O cyrku... naukowo

ks. Rafał Pastwa

publikacja 25.07.2014 14:50

Cyrk był w XIX w. sztuką elitarną, a bilety do niego były droższe niż do teatru. My dzisiaj postrzegamy cyrk przez pryzmat tych nieszczęsnych namiotów, a jest to sztuka o wiele głębsza.

O cyrku... naukowo Współczesny cyrk wyszedł na zewnątrz i pełni role animacyjną ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Po raz pierwszy odbywa się w Lublinie interdyscyplinarna konferencja naukowa poświęcona zagadnieniu Nowego Cyrku i Sztuki Przestrzeni Publicznej. Konferencja to dyskusja na temat historii, stanu aktualnego oraz przyszłości tej dziedziny sztuki. – Odpowiadam za tę konferencję naukową. Jest ona częścią tegorocznego Carnavalu Sztuk-Mistrzów. Warto podkreślić, ze od lat 80-tych nie ukazała się w Polsce żadna publikacja naukowa dotycząca sztuki cyrkowej - mówi Grzegorz Kondrasiuk z Zakładu teatrologii UMCS.

- Chcemy ożywić dyskurs naukowy wokół tego. Nowi badacze odkrywają historię dawnego cyrku. To miejsce dla współczesnej humanistyki. Cyrk był w XIX w. sztuką elitarną, a bilety do niego były droższe niż do teatru. My dzisiaj postrzegamy cyrk przez pryzmat tych nieszczęsnych namiotów, a jest to sztuka o wiele głębsza i chcemy to ukazać na nowo. Współczesny cyrk wyszedł z namiotów, zdemokratyzował się i otworzył. Nowy czy też współczesny Cyrk ma wymiar animacyjny i społeczny  – dodaje Kondrasiuk.

Mieszkańcy Lublina oglądają pokazy chodzenia po linach. Przeszkadzać może nieco widok licznych samochodów dostawczych na Starym Mieście. W pewnym momencie było ich tak wiele, że trzeba było uważać podczas oglądania.