Ruble Syroczyńskiego procentują

ks. Rafał Pastwa

publikacja 25.09.2014 00:00

Sto lat lubelskiej samochodówki. Budynek szkoły przy alei Jana Długosza nie wygląda, jakby miał za sobą wiek. W wewnętrznym dziedzińcu są warsztaty, w których uwijają się uczniowie technikum i zawodówki. W kombinezonach, pochyleni nad autami wyglądają jak samochodowi chirurdzy.

Tu nikt nie wstydzi się brudnych rąk Tu nikt nie wstydzi się brudnych rąk
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Zespół Szkół Samochodowych im. Stanisława Syroczyńskiego to najstarsza szkoła zawodowa tego typu w Lublinie. Jej początki sięgają 1914 roku. Niewiele szkół zawodowych w Polsce może pochwalić się taką historią. Patron szkoły żył w czasie zaborów (1848–1912).

Szpital i szkoła

Był właścicielem majątku pod Kijowem. Wraz z Dmowskim zakładał Polskie Stronnictwo Narodowe na Rusi, był posłem guberni kijowskiej do Rady Państwa, wieloletnim działaczem polskich stowarzyszeń i filantropem. Zainicjował budowę polskiego szpitala w Kijowie i przeznaczył 30 tys. rubli na szkołę rzemiosł, która powstała właśnie w Lublinie. Wszystkich formalności związanych z testamentem dopilnowała wdowa po Syroczyńskim.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.