Radio było jego drugim domem

jj

publikacja 29.10.2014 12:00

Od początku swojej kariery zawodowej, od 1965 roku związany był z Radiem Lublin. Świetny realizator, pogodny z poczuciem humoru. W 2011 r. odszedł na emeryturę ale do radia ciągle wracał.

Wojciech Kanadys nie wstydził się swojej wiary Wojciech Kanadys nie wstydził się swojej wiary
Archiwum Radio Lublin

Kochał radio, kochał swoją pracę, kochał ludzi. Zawsze ciepły, pogodny, dla każdego znalazł chwilę, by porozmawiać, zapytać, pomóc. W reżyserce dźwiękowej czuł się jak w domu. Lubił eksperymentować, szukał najlepszych dźwięków - także w latach, gdy technika komputerowa nie dawała gotowych rozwiązań - wspominają koledzy z radia.

Choć przed trzema laty odszedł na emeryturę, wciąż pracował, wciąż miał dyżury. W swoim życiu zrealizował setki audycji radiowych - reportaże, programy na żywo, audycje muzyczne. Jego praca wielokrotnie była nagradzana za realizację dźwięku. Był także fachowcem w innej dziedzinie, od lat w polskim radiu, ale też w lubelskim oddziale Telewizji Polskiej odpowiadał za ochronę przeciwpożarową. Miał 70 lat.