Ostania prosta

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 45/2014

publikacja 06.11.2014 00:00

Już za kilka dni ruszamy do urn, by po raz kolejny na cztery lata oddać władzę w ręce tych, o których myślimy lub wiemy, że mogą coś w naszym regionie zmienić.

Kampania wyborcza była spokojna, acz nie nudna. Pojawiło się w niej wielu kandydatów, którzy nie przebierali w środkach, by osiągnąć wyborczy sukces. Wielu wymyślało oryginalne hasła, nagrywało filmy a nawet piosenki w nadziei, że wyborcy zwrócą na nich uwagę. W stolicy województwa w zasadzie obyło się bez tzw. brudnej kampanii wyborczej, a kandydaci zarówno na stanowisko prezydenta, jak i radnych dostosowali się do zaleceń wyborczych i reklamowali się głównie na billboardach. Dzięki temu miasto nie zostało zalepione stertą plakatów, a przy okazji nikt nikomu nic nie domalowywał ani zamalowywał. Na Lubelszczyźnie zarejestrowano 885 komitetów wyborczych. Wiele powszechnie znanych, choć wystąpiły również takie, których nazwy usłyszeliśmy po raz pierwszy, jak choćby Komitet Wyborczy Wyborców Awangarda Bezpartyjna Niedrzwicy.

Starzy czy nowi?

W trzech miastach regionu wybrani zostaną prezydenci, w pozostałych będą to burmistrzowie. W Lublinie o fotel włodarza miasta jeszcze do niedawna walczyć miało sześciu kandydatów. Z końcem października z ubiegania się o stanowisko prezydenta zrezygnował Piotr Kowalczyk, przewodniczący rady miasta, reprezentujący Wspólny Lublin.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.