Nie chcę pieniędzy, tylko pomocy

ks. Rafał Pastwa

|

Gość Lubelski 46/2014

publikacja 13.11.2014 00:00

– W mieszkaniu było czyściutko. Ojciec prał pieluchy. Jedno dziecko bawiło drugie. Szafki były puste. Nie było jedzenia. Pomyślałam sobie wtedy: tak wygląda bieda. Teraz doskwiera nam też inny rodzaj biedy: samotność, brak akceptacji i odrzucenie – mówi Ewa Dados. 


Sztab akcji „Pomóż dzieciom przetrwać zimę”. Podstawą działania są wolontariusze i instytucje wspierające. Druga
od prawej: Ewa Dados Sztab akcji „Pomóż dzieciom przetrwać zimę”. Podstawą działania są wolontariusze i instytucje wspierające. Druga
od prawej: Ewa Dados

W sztabie akcji „Pomóż dzieciom przetrwać zimę” w Lublinie spory ruch. Ewa Dados, pomysłodawczyni i koordynatorka akcji jest zajęta w te dni jeszcze bardziej niż zwykle. Z telefonem przy uchu znika i załatwia ostatnie sprawy związane ze zbiórką żywności, koncertem i meczem charytatywnym. A główna zbiórka darów już 23 listopada.


Zaczęło się w radiu


Akcja „Pomóż dzieciom przetrwać zimę” była początkowo lokalnym przedsięwzięciem. Ale już po kilku latach pomysł przyjął się w całej Polsce. Idea takiej formy wspierania ubogich nie powstała jednak w głowie Ewy Dados tak po prostu. – Kiedyś w mojej radiowej audycji dla dzieci pojawił się Przemek Chojnacki, chłopiec z ulicy Lubartowskiej w Lublinie. Pamiętam, że przyszedł do mnie do radia i opowiadał o tym, że był na wycieczce w lesie z rodziną. Chciał opowiedzieć na antenie, jaki piękny jest las. Zapytał, czy może przychodzić częściej do radia. Ja się zgodziłam. Chłopiec uczył się zagadek, wierszyków i piosenek. Zawsze częstowałam moich małych gości drożdżówkami. Pewnego razu Przemek powiedział mi, że nie zawsze w domu ma co jeść. Chciałam jak najszybciej pomóc, więc otworzyłam portmonetkę, by dać mu banknot. Wtedy odpowiedział, że nie chce pieniędzy, lecz żebym mu pomogła. Teraz jest dorosłym mężczyzną, sam jest odpowiedzialny za komitet organizacyjny w jednym ze sztabów akcji – opowiada Ewa Dados. 


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.