Nie mogłam nakarmić dzieci

ks. Rafał Pastwa

|

Gość Lubelski 07/2015

publikacja 12.02.2015 00:00

– Byłam wyrzucana z domu, wyzywana, czasami też bita – opowiada pani Monika, która w Specjalistycznym Ośrodku Wsparcia dla Ofiar Przemocy próbuje poskładać swoje życie.

 W ośrodku najważniejsze są spokój i bezpieczeństwo W ośrodku najważniejsze są spokój i bezpieczeństwo
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Szary budynek przy ul. Bazylianówka w Lublinie wygląda jak duży rodzinny dom. Ale to dopiero jego przedsmak. Trafiają tu ofiary przemocy w rodzinie, zazwyczaj kobiety, choć coraz częściej zdarza się, że o pomoc proszą mężczyźni, rodzice i dziadkowie.

Dość!

Pani Monika mieszka w ośrodku z dwiema małymi córkami. Uciekła z domu nie przed mężczyzną, lecz przed własną matką. – To bolesne dla mnie, bo przemocy doświadczałam od rodzonej matki. Nie mogłam nawet spokojnie nakarmić dzieci – opowiada. – Starałam się to znosić w milczeniu. Ojciec nie interweniował, jakby był nieobecny – relacjonuje. Ostatnio udało jej się zapisać dzieci do przedszkola. – Będę mogła podjąć pracę i wynająć stancję. Mam nadzieję na lepsze życie – dodaje. Joanna przedłużyła swój pobyt w ośrodku o kolejne trzy miesiące.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.