publikacja 30.04.2015 00:15
O ludzkim obliczu urzędnika, o szkole dla uczniów, nie dla nauczycieli, i o niezależności politycznej z Marzeną Pomykalską, wiceburmistrzem Kraśnika, rozmawia ks. Rafał Pastwa
Marzena Pomykalska – Można być apolitycznym dyrektorem, można być apolitycznym pracownikiem urzędu
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
Ks. Rafał Pastwa: Jak ważny jest dla Pani Kraśnik?
Pani Marzena Pomykalska: Urodziłam się w Kraśniku, to jest moje miejsce na ziemi. Mam świadomość pewnych niedoskonałości tego miejsca, ale dla mnie istotna jest pewność, że nigdzie indziej nie czułabym się u siebie i tak dobrze jak tutaj. Wielką zaletą dla mnie jest bogata historia tego miasta oraz to, że mieszka tutaj moja rodzina. Zresztą od wielu pokoleń.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.