O specyfice wyborów na Lubelszczyźnie, nowej sytuacji politycznej i o tym, że wybór konserwatywny jest racjonalny, z dr Agnieszką Łukasik-Turecką, adiunktem w Katedrze Polityki KUL, rozmawia ks. Rafał Pastwa.
Dla wielu oznaką racjonalności jest zmiana prezydenta w sytuacji niezadowolenia
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
Ks. Rafał Pastwa: Czy wynik wyborów prezydenckich wpłynie na naszą codzienność w zasadniczy sposób?
Dr Agnieszka Łukasik-Turecka: Myślę, że nie. Nie należy panikować, ani też nazbyt się cieszyć. Te wybory pokazały natomiast, że Polska jest podzielona na dwie części, bo mieliśmy dwóch kandydatów związanych z konkretną opcją polityczną.
A czy nie jesteśmy podzieleni na trzy części, bo przecież wiele osób nie poszło zagłosować…
Rzeczywiście. Tak duży odsetek osób, które albo się nie interesują polityką, albo chciały zademonstrować, że nie mają swojego kandydata i w związku z tym nie były na głosowaniu – to wstyd.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.