Torami i kajakami

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 31/2015

publikacja 30.07.2015 00:00

Wakacje to także czas nawiązywania relacji rodzice–dzieci, o czym w ciągu roku często zapominamy.

Dla dzieci najważniejszy jest czas spędzony z rodzicami Dla dzieci najważniejszy jest czas spędzony z rodzicami
LUW

Nie trzeba przemierzać setek kilometrów, by odnaleźć spokój. Czasami wystarczy tylko ruszyć się z domu i odkryć to, co oferuje nasz region. Przy okazji można spędzić trochę czasu z dziećmi, którym – jak się okazuje – wcale nie potrzeba drogich, zagranicznych wyjazdów, a jedynie niczym niezmąconego czasu z rodzicami.

Moment na rozmowę i na milczenie

Lubelszczyzna oferuje wiele możliwości spędzenia wspólnych choćby krótkich chwil dla całych rodzin. Począwszy od turystyki rowerowej, agroturystyki po modne w naszych stronach kajakarstwo. To ostatnie jako dobrą formę spotkania z dziećmi poleca lubelska inicjatywa Tato.net. – Od wielu już lat proponujemy w szczególności ojcom, ale także i mamom, warsztaty przygodowe z dziećmi, a wśród nich właśnie spływy kajakowe – informuje Dariusz Cupiał z Tato.net. – To czas, gdy można porozmawiać bez pośpiechu, w odcięciu od codziennych obowiązków, od szkoły i pracy. To czas ograniczenia do minimum kontaktu z cywilizacją, budowania relacji między dzieckiem i rodzicem przez trud, wysiłek fizyczny, aktywny wypoczynek i wspólne podejmowanie nowych zadań.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.