O ograniczeniach w dostawie energii, bezpiecznych zasobach wody i energii oraz skutkach pogodowych dla rolnictwa z Wojciechem Wilkiem, wojewodą lubelskim, rozmawia ks. Rafał Pastwa.
Zdaniem wojewody gospodarstwom domowym w naszym regionie nie zagrażają ograniczenia w dostawie energii elektrycznej i wody pitnej
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
Ks. Rafał Pastwa: Czy w związku z falą upałów powinniśmy czuć niepokój w kwestii dostaw energii elektrycznej?
Wojciech Wilk: Nie ma powodów do niepokoju. Mieszkańcy naszego województwa zupełnie nie powinni się martwić. Nie będzie żadnych ograniczeń w dostawach prądu do gospodarstw domowych, jak też do najważniejszych instytucji, na przykład szpitali. Ograniczenia były przejściowe i dotyczyły największych odbiorców energii elektrycznej, czyli dużych zakładów przemysłowych. W naszym województwie to na przykład puławskie Azoty, czy FŁT w Kraśniku. Otrzymywały mniej prądu tylko w określonych godzinach i to przez kilka dni. Potem przywrócono dostawy energii na normalnym poziomie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.