Swoje duszpasterstwa mają grupy zawodowe, młodzież, kierowcy. O rowerzystach pomyślano w Lublinie.
Jazda na rowerze jest dobrą formą spędzenia wolnego czasu, ale może być także sposobem na ewangelizację
Justyna Jarosińska /Foto Gość
W naszym mieście jest dużo rowerów, więc i wielu rowerzystów. Jak przekonuje Jurek Storczyk jeden z pomysłodawców stworzenia duszpasterstwa rowerowego, są też na pewno tacy, którzy oprócz pasji rowerowej mają także pasję życia Chrystusem. – Do tej pory swojego rodzaju formą duszpasterstwa rowerzystów był działający przy parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego klub rowerowy – wyjaśnia Jurek Storczyk, który jest także współtwórcą stowarzyszenia Rowerowy Lublin.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.