Choć jest ich w archidiecezji ponad 400, w czasie świąt w wielu parafiach wydaje się, że to ciągle mało.
Trudno wyobrazić sobie ważniejsze święta w diecezji bez posługi nadzwyczajnych szafarzy Komunii św.
Justyna Jarosińska /Foto Gość
Minęły już czasy, gdy wierni na widok świeckiego z Najświętszym Sakramentem zmieniali kolejkę do Komunii. Dziś obecność szafarza w parafii, zwłaszcza dużej, nikogo nie dziwi. – Są bardzo potrzebni, szczególnie przed świętami i po nich, kiedy wiernych przystępujących do Komunii św. jest znacznie więcej niż zwykle – mówi ks. Maciej Staszak, moderator Archidiecezjalnego Centrum Formacji Liturgicznej. – Ale też to właśnie dzięki nim wielu ludzi starszych, samotnych, takich, którzy nie mogą dotrzeć na Mszę św. w każdą niedzielę, ma możliwość przyjmowania Jezusa Eucharystycznego – dodaje.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.