Czy warto być grzecznym?

jj

publikacja 27.01.2016 10:45

Najpierw był "Zły pan", teraz na deskach lubelskiego Teatru Andersena możemy oglądać "Grzeczną". To spektakle inne niż pokazywane były dotychczas.

Historia małej dziewczynki pokazuje, że bycie takim, jakim chcą nas widzieć inni, jest wielką pułapką Historia małej dziewczynki pokazuje, że bycie takim, jakim chcą nas widzieć inni, jest wielką pułapką
Archiwum Teatr Andersena

Lusia jest śliczną, pilną i zdolną dziewczynką. Pisze starannie, dokładnie szczotkuje zęby, nie przeszkadza starszym, czyta książki, przytakuje, kiedy trzeba, uśmiecha się od ucha do ucha i zgłasza na lekcjach, podnosząc rączkę z równiutko obciętymi paznokietkami.

Jest dzieckiem "idealnym", bo nie pokazuje swoich emocji. Jest cicha i niezauważalna, tak niezauważalna, że w końcu znika. 

Spektakl wyreżyserowany przez Agnieszkę Konarską na podstawie książki norweskiej pisarki Gro Dahle nie jest łatwy, lekki i przyjemny. Pozostawia zarówno małego jak i przede wszystkim dorosłego widza z wieloma pytaniami. 

- Historia Lusi uczy zarówno młodsze jak i starsze dzieci, by nie popadały w pułapkę bycia idealnym i bezkrytycznego podporządkowywania się oczekiwaniom innych - mówi Małgorzata Adamczyk z działu edukacji teatralnej Teatru Andersena. - Pokazuje też, jak odnaleźć swój głos, zanim staniemy się zupełnie niemi i przezroczyści.

"Grzeczna" jest kolejnym projektem aktorów Teatru Andersena z cyklu tzw. "trudnych tematów". Kilka miesięcy temu na scenie mieliśmy okazję oglądać "Złego pana" wyreżyserowanego także na podstawie książki Gro Dahle. 

Aktorzy podobnie jak w przypadku "Złego pana" tak i teraz postanowili nie zostawiać zarówno dzieci jak i wychowawców z przepracowaniem tematu przedstawienia na własną rękę. - Postanowiliśmy dołożyć do naszych spektakli warstwę warsztatową - mówi Małgorzata Adamczyk - Najpierw zrobiliśmy warsztaty do "Złego pana". Na jedną jak i drugą sztukę przychodzą zarówno dzieci jak i młodzież. Niezależnie od wieku ważne jest, by rozmawiać z nimi o tym, co się wydarzyło na scenie.

W przypadku "Złego pana" rzeczy nie są pokazane dosłownie, ale metafora jest tak silna, że dotyka każdego, niezależnie czy jest mały czy duży. - Przygotowaliśmy warsztaty, w trakcie których razem z dziećmi próbujemy odpowiedzieć na pytanie kim jest ten "zły pan", gdzie on może być blisko nas i jak sobie z nim poradzić - wyjaśnia M. Adamczyk. - Czyli co zrobić kiedy wobec nas stosowana jest agresja zarówno fizyczna jak i psychiczna - dodaje. 

Podobne warsztaty przygotowano do spektaklu "Grzeczna". - Wszyscy nauczyciele, którzy chcą, mogą przyjść do nas, wziąć udział w warsztacie, który pokaże im, jak pracować wokół tego spektaklu - przekonuje M. Adamczyk

Jak zapowiada dyrektor teatru Arkadiusz Klucznik jeszcze w tym roku odbędzie się premiera kolejnego przedstawienia z cyklu "trudnych tematów", który podobnie jak dwa dotychczasowe także zostanie wyreżyserowany na podstawie książki norweskiej pisarki.