Obradują chrześcijańscy kolejarze Europy

ag

publikacja 10.05.2016 10:35

Przyjechali reprezentanci Ukrainy, Białorusi, Słowacji, Belgii, Francji, Węgier i Polski. Spotykają się raz na trzy lata, by mówić o tym, jak w ich zawodzie dawać świadectwo wiary.

Kolejarze w lubelskiej katedrze Kolejarze w lubelskiej katedrze
Przyjechali z 7 krajów, by umacniać się wzajemnie w wierze
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Kongres odbywa się pod hasłem "Bądźmy świadkami miłosierdzia". Do dawania świadectwa miłosierdzia w codziennym życiu zachęcał zgromadzonych w Lublinie kolejarzy papież Franciszek, który skierował specjalny list do uczestników kongresu.

Polska jest po raz drugi organizatorem Europejskiego Kongresu Kolejarzy Katolickich. Pierwszy raz odbył się on w Częstochowie w 1995 roku.

- Obchodziliśmy wówczas 150 lat polskich kolei i z tej okazji poprosiliśmy, by kongres odbył się właśnie w Polsce. Sprawa prosta nie była, gdyż wówczas polscy kolejarze nie należeli do żadnych europejskich struktur kolejarzy katolickich. Można powiedzieć, że przez przypadek zostaliśmy zaproszeni na kongres w 1992 roku do Hiszpanii. Pojechaliśmy tam z delegacją z Polski jako goście. Wcześniej uzgodniliśmy z polskimi biskupami i władzami kolei polskich, że zaproponujemy żeby następny kongres odbył się właśnie u nas. Nie wiedzieliśmy z jaką reakcją spotka się nasze zaproszenie, gdyż nikt nas nie znał, a kolejny kongres był zaplanowany we Francji - opowiada ks. Eugeniusz Zarębiński ogólnopolski duszpasterz kolejarzy.

Na zakończenie kongresu w Toledo Polacy wystąpili z propozycją zorganizowania kongresu.

- Pamiętam, że wśród prezydium zapanowała konsternacja. Nikt nas nie znał, byliśmy gośćmi, nie mieliśmy żadnych doświadczeń w organizowaniu takich spotkań. Przedstawiliśmy wówczas powód dla którego ubiegamy się o taki zaszczyt, jakim jest bycie gospodarzem europejskiego kongresu. W 1995 roku mieliśmy obchodzić 150 lat kolei w Polsce, nasz kraj wyzwolił się spod wpływu ZSRR, nie było już żelaznej kurtyny i mogliśmy śmiało zapraszać do nas gości. Argumenty trafiły do zgromadzonych, ale zapowiedzieli wówczas, że rok przed kongresem przyjedzie do Polski specjalna komisja zbadać stan przygotowań, jeśli okaże się niezadowalający organizację przejmą Francuzi. Nie było takiej potrzeby. Kongres odbywał się w Krakowie i Częstochowie. Był na takim poziomie, że goście mówili, że Polakom trudno będzie dorównać - opowiada ks. Eugeniusz.

W tym roku kongres odbywa się w Lublinie. Uczestniczą w nim kolejarze z siedmiu krajów.

Spotkanie rozpoczęła Eucharystia w lubelskiej katedrze, której przewodniczył abp Stanisław Budzik.

Zwracając się do zgromadzonych przypomniał, że 27 kwietnia w Watykanie podczas audiencji u papieża Franciszka miało miejsce ciekawe wydarzenie. Papież otrzymał od kolejarzy bilet PKP zapraszający do Polski na Światowe Dni Młodzieży. Był to bilet na pociąg "Faustyna" relacji Gdynia Kraków. To specjalny pociąg, który przywiezie z Pomorza młodych do Krakowa. To dzięki kolejarzom będzie możliwe, by na spotkanie z papieżem przyjechali młodzi z całej Polski.

Środowisko kolejarzy w Polsce zaczęło się kształtować w latach 40 XIX wieku, kiedy to rozpoczęła się budowa kolei na ziemiach polskich. Do pracy potrzebni byli ludzie dobrze wykwalifikowani, odpowiedzialni, gotowi na służę. Patronką polskich kolejarzy została św. Katarzyna Aleksandryjska.

To kolejarze byli inicjatorami budowy wielu kościołów i kapliczek w sąsiedztwie torów kolejowych tak, by będąc na służbie, jak nazywali swą pracę, mogli się modlić. Kolejarze od początku byli głęboko wierzący i z wiary czerpali siłę do często trudnej pracy.

Goście przez tydzień uczestniczyć będą w konferencjach, spotkaniach, zwiedzą Lublin, Zamość Kozłówkę, Kazimierz i Warszawę.