Wyrwani z zamknięcia

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 24/2016

publikacja 09.06.2016 00:00

Wychodzą codziennie rano na osiem godzin. Jak gdyby szli do pracy. Niewielu wie, że pod pozorem zwyczajnego życia, zmagają się z  nieuleczalną chorobą.

Co roku w ramach warsztatów teatralnych podopieczni  stowarzyszenia wraz ze swym założycielem prowadzą Drogę Krzyżową dla mieszkańców osiedla. Co roku w ramach warsztatów teatralnych podopieczni stowarzyszenia wraz ze swym założycielem prowadzą Drogę Krzyżową dla mieszkańców osiedla.
Justyna Jarosińska

Marcin ma 31 lat. W swoim życiu imał się różnych zawodów. Był ochroniarzem, magazynierem, robotnikiem drogowym. Wszystkie zajęcia wykonywał w ramach pracy chronionej. Od kilku miesięcy codziennie rano stawia się w Środowiskowym Domu Samopomocy w Lublinie, prowadzonym przez Stowarzyszenie „Misericordia”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.