Mieli przyjechać, nie przyjadą

jj

publikacja 17.07.2016 09:53

Przybędą z różnych stron świata, by przed spotkaniem z papieżem spotkać się w polskich parafiach ze sobą. Ile ich ostatecznie będzie, do końca nie wiadomo. Wiadomo jednak, że na pewno będzie ich mniej niż zapowiadano.

Młodzi z zagranicy, ale też z Polski boją się spotkania z papieżem w Krakowie Młodzi z zagranicy, ale też z Polski boją się spotkania z papieżem w Krakowie
Roman Koszowski /Foto Gość

Do Lublina przyjedzie 1700 pielgrzymów, nie licząc grup neokatechumenalnych, które stanowią kolejny 1000 osób. Początkowo organizatorzy mówili o 6 tys. młodych osób, które chcą u nas spędzić Dni w Diecezji. Zamachy terrorystyczne sprawiły, że wzmógł się strach również w pielgrzymach z Belgii, Francji, ale też z innych krajów. Nie wszystkie chętne rodziny będą mogły w związku z tym ugościć pielgrzymów.

Katarzyna i Dariusz Klimkowie mieszkają w Lublinie. Mają 4 dzieci i duży dom. Od lat należą do wspólnoty Domowego Kościoła. Gdy tylko usłyszeli, że będzie potrzebny nocleg dla uczestników Światowych Dni Młodzieży, wiedzieli, że na pewno wezmą pod swój dach pielgrzymów. – „Gość w dom, Bóg w dom” – to staropolskie przysłowie jest dla nas wciąż żywym i prawdziwym słowem – podkreśla K. Klimek. – Mamy doświadczenie, że każdy gość, który przybywa do naszego domu, obdarowuje nas czymś niezwykłym. I nie chodzi tu, oczywiście, o dar w sensie fizycznym, materialnym – zaznacza.

Okazało się, że do ich domu ma trafić czwórka Włochów. - Chcieliśmy im pokazać Lublin i okolice, Kazimierz i Kozłówkę. Na tę okazję razem z dziećmi postanowiliśmy przypomnieć sobie język angielski - opowiadają małżonkowie.

Niestety, ani do Klimków, ani do innych 30 rodzin z parafii pw. św. Stanisława w Lublinie pielgrzymi nie dotrą. - Z naszej wspólnoty 50 rodzin miało gościć pielgrzymów. Ostatecznie goście z zagranicy trafią tylko do 20 rodzin, bo przyjedzie ich znacznie mniej niż zapowiadano - mówi K. Klimek - Ponieważ wszyscy nastawili się na spędzenie kilku dni w towarzystwie uczestników ŚDM z zagranicy, trzeba było losować, u kogo te dni spędzą. Na nas, niestety, nie trafiło - dodaje.

W wielu innych parafiach Lubelszczyzny pielgrzymi pojawią się w okrojonym składzie, a w niektórych nie pojawią się w ogóle. - Dla nas gości nie starczyło - informują bracia kapucyni z lubelskiej Poczekajki.

Zdaniem K. Klimek, powodem rezygnacji młodych ludzi z przyjazdu na spotkanie z papieżem w Polsce jest strach przed potencjalnymi zamachami. - Ja to z jednej strony, oczywiście, rozumiem, ale myślałam, że jednak ludzie będą chcieli odwiedzić kraj Jana Pawła II mówi.

Państwo Klimkowie mają nadzieję, że przynajmniej młodzi wiekiem i duchem Polacy nie ulegną obawom i tłumnie przybędą na spotkanie z kolejnym następcą polskiego papieża.