Być jak Abraham

Justyna Jarosińska Justyna Jarosińska

publikacja 24.07.2016 09:00

Widowisko przedstawiające historię Abrahama, Litania do Wszystkich Świętych, wspólna modlitwa w różnych językach świata, adoracja Najświętszego Sakramentu oraz koncert Mate.O. Tak wyglądała trzecia część spotkania na Arenie Lublin.

Historia Abrahama wzbudziła w widzach niezwykłe emocje Historia Abrahama wzbudziła w widzach niezwykłe emocje
Justyna Jarosińska /Foto Gość

Choć Abraham pewnie miał długie włosy, to lubelski aktor Jacek Brzeziński, który włosów na głowie nie ma, świetnie wcielił się w osadzoną we współczesności rolę człowieka , odkrywającego stopniowo  Boga w swoim życiu. Sara prawdopodobnie mogła wyglądać tak jak odtwórczyni roli Krystyna Szydłowska, choć oczywiście była znacznie starsza.  

- Mimo, że nie wszystko udało mi się zobaczyć i nie rozumiałam o czym mówił narrator, to bardzo podobała mi się nowatorska forma przedstawienia historii Abrahama, jego żony i syna  - mówi Laure z Francji. – W chwili gdy podczas spektaklu przyszedł moment, że Abraham zdecydował się zabić swojego syna, normalnie popłynęły mi z oczu łzy – dodaje.

Widowisko przeplatane było utworami zespołu Gospel Rain oraz modlitwą.  – Zachęcam wszystkich do powstania i do wspólnego wyznania wiary – mówił ks. Tomasz Gap. Młodzież, której co prawda po Eucharystii znacznie ubyło, z entuzjazmem podjęła propozycję. W trakcie kolejnej przerwy w opowieści o Abrahamie, prowadzący  zachęcili wszystkich by wspólnie odczytali, każdy w swoim języku fragment Listu św. Pawła do Rzymian. W tym samym momencie przebywający na stadionie mogli poczuć się jak kiedyś ci, którzy znaleźli się w Wieży Babel. 

Tuż po ostatniej scenie opowiadającej historię Abrahama, na płycie stadionu pojawiły się sztandary procesyjne przedstawiające świętych bądź ich imiona. – Wstańmy i wszyscy wspólnie odśpiewajmy w tej chwili Litanię do Wszystkich Świętych, oni przecież są tu między nami – mówił ze sceny prowadzący spotkanie Mirosław Kirczuk.

Z głośników popłynęło niezwykłe, popowe wykonanie litanii przez zespół Gospel Rain i towarzyszący mu chór.

Tuż po modlitwie, na płytę stadionu został procesyjnie wniesiony Najświętszy Sakrament. – To był dla mnie najpiękniejszy moment dzisiejszego wydarzenia – mówi Marzena z parafii M. B. Różańcowej w Lublinie. – Wyśpiewane w tym czasie przez zespół Gospel Rain "Te Deum" tak bardzo mnie poruszyło, że mogłabym trwać na tej adoracji mam wrażenie bez końca.

Wydarzenia na Arenie Lublin zakończył koncert Mate.O.