Ostatni taki rok szkolny

Agnieszka Gieroba Agnieszka Gieroba

publikacja 01.09.2016 11:45

Rewolucji w tym roku nie będzie. Jedyna zmiana to brak egzaminu końcowego w podstawówce. Nie znaczy to jednak, że wiedza nie będzie sprawdzana.

Zaczęła się szkoła Zaczęła się szkoła
Początek roku w Szkole Podstawowej nr 3 w Lublinie
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

W tym roku szkolnym naukę w placówkach prowadzonych przez miasto Lublin rozpoczyna łącznie ponad 44 tysiące uczniów. Naukę w 80 oddziałach w szkołach podstawowych rozpoczyna w klasach pierwszych 1817 uczniów. 574 pierwszoklasistów to dzieci sześcioletnie. Z kolei w 47 oddziałach przedszkolnych, utworzonych przez miasto w tym roku, w 27 szkołach podstawowych edukację rozpocznie 1040 dzieci.

- Wybierając szkołę dla swoich dzieci rodzice biorą pod uwagę kilka czynników - podkreśla Urszula Wesołowska dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Lublinie. - Jednym z ważniejszych jest poziom edukacji, czyli to jak do tej pory szkoła wypadała w różnych testach sprawdzających wiedzę i jak jej uczniowie radzili sobie w konkursach przedmiotowych. Równie ważnym czynnikiem jest bezpieczeństwo dzieci w szkole. Do tego brana jest pod uwagę oferta zajęć pozalekcyjnych, no i może prozaiczna, ale ważna rzecz dojazd do szkoły, możliwość zaparkowania w pobliżu.

Szkoła Podstawowa nr 3 w Lublinie na LSM jest jedną z kilku w okolicy. - Nasza szkoła jest średniej wielkości. Mamy około 450 uczniów, którzy chętnie korzystają nie tylko z oferty edukacyjnej, ale i sportowej. Wielu naszych uczniów mieszka w pobliżu, ale znaczna część dowożona jest z innych części Lublina. Nasze położenie jest dogodne dla wielu rodziców jadących do centrum do pracy. Od 6.30 działa świetlica, gdzie można bezpiecznie zostawić dziecko przed lekcjami lub po lekcjach. To też dla rodziców ważna sprawa - mówi pani dyrektor.

Nauczyciele podkreślają, że nie boją się zmian w edukacji. Ten rok ma ich do tego przygotować, ale nie będzie to jakaś rewolucja. - Wielu z nas uczyło w szkole, gdy system zakładał szkołę ośmioklasową, więc nie jest to dla nas odkrycie. Oczywiście będzie trzeba przestawić się na inny sposób nauczania, odświeżyć sobie pewne wiadomości, ale każdy z nas przygotowany jest do takiej pracy - podkreśla Urszula Wesołowska.

Jak w szczegółach będzie wyglądało przygotowanie do nowego sytemu nauki będzie wiadomo, gdy ministerstwo przygotuje szczegółowe rozporządzania, nauczyciele jednak podkreślają, że jak by nie było dadzą radę. W nowym roku szkolnym życzymy i uczniom i nauczycielom dużo wytrwałości i sukcesów w nauce.