Rowerem do Matki

Agnieszka Wójcik

publikacja 06.09.2016 13:10

Mieli do pokonania łącznie 100 kilometrów. Dystans spory, szczególnie jeśli chodzi o dzieci. Jednak nie wystraszył on świdniczan, którzy całymi rodzinami wybrali się na pielgrzymkę do Matki Bożej.

Pielgrzymi w Wąwolnicy Pielgrzymi w Wąwolnicy
Dotarli rowerem ze Świdnika
Jarosław Wójcik

25 osób pod przewodnictwem ks. Janusza Kozłowskiego z parafii pw. Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła w Świdniku ruszyło do Matki Bożej Kębelskiej.

- Bardzo się cieszę, że nasza pielgrzymka rozwija się i z roku na rok coraz więcej osób bierze w niej udział - mówi ks. Janusz. - To przede wszystkim forma modlitwy, ale też doskonała okazja do relaksu i integracji. Jazda na rowerze dodaje energii, oczyszcza umysł, poprawia kondycję. Mieliśmy wyśmienitą i chociaż droga nie była łatwa, wszyscy dotarli do celu. W Wąwolnicy uczestniczyliśmy we Mszy św., a po południu ruszyliśmy w drogę powrotną.

Najstarszy uczestnik pielgrzymkowej wyprawy liczył 80 lat. Najmłodszymi rowerzystami byli Kacper, Dawid i Szymon, uczniowie klasy 2g ze Szkoły Podstawowej nr 5. Dwaj ostatni przejechali całą drogę do Wąwolnicy, czyli 51 km.

- Prawdę mówiąc nie sądziłem, że dadzą radę - przyznaje duchowny. - Jednak chłopcy szybko regenerowali siły. Wystarczała im chwila odpoczynku i już byli gotowi do dalszej jazdy. Należą im się wielkie brawa za ten wyczyn.

Kolejna pielgrzymka za rok, ale miłośników dwóch kółek zapraszamy do Świdnika już 18 września. O godz. 13.30, przy muszli koncertowej Miejskiego Centrum Usług Socjalnych, rozpocznie się rodzinny rajd „O Błękitną Koszulkę Serca”, zorganizowany przez klub rowerowy Alfa, w ramach Europejskiego Dnia bez Samochodu oraz Światowego Dnia Serca. Pomysłodawcą imprezy jest ks. Janusz Kozłowski.