Sposób, by zmienić swoje miasto

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 41/2016

publikacja 06.10.2016 00:00

Można narzekać albo nie robić nic. Można też wyjść na ulice i modlić się za swoje miasto. Mało? Przeciwnie. Ta modlitwa ma niespotykaną moc.

Skrzyżowanie al. Kraśnickiej z Bohaterów Monte Cassino było miejscem modlitwy za Lublin. Skrzyżowanie al. Kraśnickiej z Bohaterów Monte Cassino było miejscem modlitwy za Lublin.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Przez wiele lat myślałem, że gdybym mógł urodzić się i mieszkać w innym mieście, moje życie byłoby lepsze, łatwiejsze, bardziej kolorowe. Możliwe, że tak by było, ale urodziłem się i mieszkam od ponad 40 lat w Lublinie.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.