Dar nad dary

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 44/2016

publikacja 27.10.2016 00:00

Nie grozi paraliżem, bo nie ma nic wspólnego z kręgosłupem. Szpik, który może uratować życie, najczęściej pobierany jest z krwi. Jedynie 20 proc. przypadków to pobranie komórek macierzystych z talerza kości biodrowej.

W Lublinie co jakiś czas organizowane są Dni Dawcy Szpiku. W Lublinie co jakiś czas organizowane są Dni Dawcy Szpiku.
Justyna Jarosińska /Foto Gość

Każdego roku ponad 10 tysięcy osób w Polsce zapada na jedną z chorób nowotworowych krwi lub szpiku. Od kilku lat tylko w naszym kraju wykonuje się około 1500 ratujących życie transplantacji szpiku, w tym aż w 75 procentach od dawców niespokrewnionych. Dawcy z zagranicy ratują polskich pacjentów, a dawcy z Polski pacjentów na całym świecie.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.