Potrafią w środku nocy odebrać telefon z prośbą o pomoc i w ciągu kilku minut być gotowymi do jej niesienia. To nic nadzwyczajnego, mówią, bo wiedzą, że na kanapie szczęścia nie znajdą.
– Na kanapie szczęścia nie ma – przekonują wolontariusze
Agnieszka Gieroba /Foto Gość
Wolontariat to cała gama barw, wielkie pole możliwości działania na rzecz drugiego człowieka. Chodzi o to, by, jak apelował papież Franciszek podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, porzucić kanapę, założyć buty i wyjść z domu. My dziś chcemy docenić ludzi, którzy tak właśnie zrobili – mówi Jacek Wnuk z Centrum Wolontariatu w Lublinie.
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.