Wydarzenia 2016 cz. II

ag

publikacja 31.12.2016 11:00

Nowy rok skłania do podsumowań starego. Jaki był przypominamy, wracając do zdjęć i informacji, które ukazywały się w serwisie lubelskiego "Gościa". Dziś część druga wydarzeń roku 2016.

Parafia ojców kapucynów jest jedną z niewielu w Polsce, które znalazły się na szlaku peregrynacji relikwii o. Pio (habitu i rękawiczki świętego).

Wprowadzenie relikwii   Wprowadzenie relikwii
Czciciele o. Pio modlą się przy jego relikwiach
Agnieszka Gieroba /Foto Gość
Pomysłodawcą peregrynacji szczególnych znaków świętego był kapucyn o. Roman Rusek, odpowiedzialny w Polsce za grupy modlitwy o. Pio. On to zwrócił się do kapucynów w Pietrelcinie, by zgodzili się wypożyczyć do Polski relikwie franciszkanina.

- Początkowo miały one znaleźć się tylko w Krakowie, w sanktuarium Bożego Miłosierdzia, ale pomyślałem sobie, że skoro pokonają taki kawał drogi z Włoch do Polski, to poproszę kustosza sanktuarium w Pietrelcinie, żeby pozwolił, by relikwie zostały w Polsce 10 dni i przez ten czas odwiedziły różne polskie parafie. Tak się stało. Lublin znalazł się na szlaku peregrynacji - mówi o. Roman.

Wszędzie, gdzie relikwie św. Pio się pojawiają, gromadzą się tłumy wiernych. To znak, jak bardzo bliski ludziom jest ten święty.

Wydarzenia 2016 cz. II   Abp Stanisław Budzik rozlewa olej, by namaścić nim ołtarz ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Setki wiernych uczestniczyły w konsekracji kościoła pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego przy ul. Willowej w Lublinie.

Metropolita lubelski poświęcił ściany i ołtarz nowego kościoła. Namaścił olejem mensę ołtarza, a wyznaczeni kapłani namaścili ściany świątyni.

Zanim jednak nastąpiło namaszczenie ołtarza, abp Stanisław Budzik umieścił w ołtarzu relikwie błogosławionych męczenników z Peru - o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka.

Poświęcenie kościoła   Poświęcenie kościoła
Dokonał go abp Stanisław Budzik
Agnieszka Gieroba /Foto Gość
Świątynię pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego w Kraśniku konsekrował abp Budzik, metropolita lubelski.

Parafia została powołana do istnienia przez abp. Bolesława Pylaka dekretem z 15 grudnia 1994 r. Pierwszym proboszczem, który rozpoczął budowę wspólnoty parafialnej, a zarazem wzniósł kaplicę i plebanię, był ks. Edward Łatka. W roku 2007 abp Józef Życiński mianował proboszczem ks. Wiesława Szewczuka, zlecając mu budowę kościoła parafialnego.

W czerwcu 2008 roku bp Mieczysław Cisło poświęcił plac budowy, a w czerwcu 2009 r. abp Życiński wmurował kamień węgielny w ściany wznoszonego kościoła. Pierwszą Mszę św. w nowej świątyni odprawił 7 października 2012 r. abp Budzik.

Wydarzenia 2016 cz. II   Pielgrzymi z Belgii zaplanowali w Lublinie rekolekcje ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Do Lublina przybyli młodzi pielgrzymi z zagranicy na ŚDM. Były śpiewy i oklaski. Wolontariusze z Lublina wraz z ks. Adamem Babem, koordynatorem ŚDM w archidiecezji, wyszli na powitanie pierwszej grupy pielgrzymów z belgijską flagą i transparentem przygotowanym w języku francuskim.

- Przyjechałem tu na spotkanie z ludźmi, którzy wyznają taką samą wiarę jak ja. Chcę szukać umocnienia w wierze poprzez życzliwe spotkania i modlitwę. Jestem pełen nadziei co do spotkania w Lublinie i Krakowie - mówił Sebastien Meuwissen, student z Brukseli.

Wraz z grupą młodzieży przyjechało dwóch biskupów - Jean Kockerols i Jean-Luc Hudsyn. - Jesteśmy jednym Kościołem, chcemy szukać znaków nadziei, pragniemy umocnić się Ewangelią. Dla nas, oczywiście, wielkim znakiem nadziei danym przez Boga jest papież Franciszek, dlatego chcemy się na spotkanie z nim przygotować podczas naszych rekolekcji w Lublinie. Dla młodych, którzy tu przyjechali, to będzie czas wejścia na właściwą ścieżkę życia i wiary - powiedział bp Kockerols z archidiecezji mecheleńsko-brukselskiej.

Powitanie relikwii   Powitanie relikwii
Pierwszą stacją była parafia bł. Piotra Jerzego Frassatiego
Agnieszka Gieroba /Foto Gość
Trumna z ciałem bł. Piotra Jerzego Frassatiego pielgrzymująca po Polsce dotarła do Lublina. Ten patron młodzieży wciąż pociąga nie tylko młodych ludzi. Peregrynacja ciała bł. Piotra Jerzego związana była ze Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie.

24-letni student politechniki z Turynu jest przykładem, że świętość jest możliwa w każdym wieku, niezależnie od środowiska, w którym się wyrosło. Pier Giorgio Frassati kochał górskie wędrówki, radością, talentem oratorskim przyciągał swoich rówieśników, którym niósł Ewangelię. Szczególnie wrażliwy był na potrzeby ludzi biednych i pokrzywdzonych. Pomagając chorym, zaraził się chorobą Heinego-Medina.

Papież Franciszek w orędziu na Światowe Dni Młodzieży w Polsce, którym przyświeca idea Ośmiu Błogosławieństw, polecał, by młodzi naśladowali Frassatiego w czynieniu dzieł miłosierdzia.

Korowód wiary   Korowód wiary
Ulicami Lublina przeszło kilka tysięcy ludzi wierzących w Jezusa
Agnieszka Gieroba /Foto Gość
Na świecie nie brakuje krajów, gdzie za taką manifestację wiary wszyscy trafiliby do więzienia. Dla młodych Syryjczyków, Uzbeków, Kazachów, a nawet Czechów i wielu innych wyjście na ulice miasta z flagami, krzyżem, śpiewem o tym, jak Bóg jest wielki, było przeżyciem jedynym w swoim rodzaju.

Kilka tysięcy młodych ludzi z całego świata wyruszyło z lubelskiego placu Zamkowego na stadion Arena Lublin, by tu wspólnie radować się z bycia chrześcijaninem, modlić się, wielbić Boga. Na Arenie Lublin odbyły się główne uroczystości lubelskiego etapu Światowych Dni Młodzieży.

Wydarzenia 2016 cz. II   Wielokulturowa procesja z darami. ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Kilkanaście tysięcy osób z wielu krajów świata wzięło udział w Eucharystii na Arenie Lublin. Miasto od czasu wizyty Jana Pawła II nie widziało czegoś takiego. To była eksplozja radości i wiary.

Sektory zapełnione niemal w 100 proc., płyta główna stadionu również. Gdy rozbrzmiała muzyka oznajmiająca rozpoczęcie Mszy św., zapanował klimat euforii i radości wśród uczestników spotkania. Do ołtarza wyruszyła procesja kilkuset księży i biskupów z różnych krajów.

Słowa powitania w kierunku pielgrzymów skierował abp Budzik, metropolita lubelski, który przewodniczył Mszy św. Powitał młodych reprezentujących 5 kontynentów i 30 krajów po polsku, francusku, włosku, hiszpańsku, niemiecku, ukraińsku i rosyjsku. Jego słowa spotkały się z niezwykłymi owacjami i aplauzem. Metropolitę lubelskiego poszczególne reprezentacje pielgrzymów nagradzały brawami.

Biskup nawiązał do słów św. Pawła Apostoła, który - mówiąc o zbawieniu - posługiwał się obrazem sportowca biegnącego po nagrodę na stadionie. - Apostoł wzywa nas, abyśmy tak biegli, by zdobyć mistrzowskie trofeum, nagrodę nieprzemijającą. Drodzy młodzi z archidiecezji lubelskiej i całego świata, serdecznie was witam na nowym stadionie, w sercu starego, ale ciągle młodego Lublina. Biegniemy z radością na spotkanie Pana w tej Eucharystii. Pobiegniemy wkrótce do Krakowa, aby razem z papieżem Franciszkiem wysławiać Boga za to, że nas kocha, że jest miłosierny - mówił abp Budzik.

Pielgrzymi ruszyli   Pielgrzymi ruszyli
Justyna Jarosińska /Foto Gość
Odbyła się 38. Lubelska Pielgrzymka na Jasną Górę. Rozpoczęła się od wspólnej Mszy św. na pl. Archikatedralnym, której przewodniczył abp Budzik.

Tłum zgromadzonych uczestników pielgrzymki, ale także osób im towarzyszących tylko przez chwilę wsłuchiwał się w słowa powitania, które najpierw skierował do nich przewodnik Lubelskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę ks. Mirosław Ładniak. - Wyruszamy na szlak, niosąc na ustach nasze hasło: "Miłosierni jak Ojciec" - mówił. - Będziemy nieść intencje dziękczynne za Światowe Dni Młodzieży oraz wspomnienie ŚDM na Jasnej Górze, których 25. rocznicę obchodzimy. Módlmy się za owoce tych spotkań z papieżem.

Wydarzenia 2016 cz. II   Dopełnieniem obrzędu poświęcenia kościoła jest liturgia eucharystyczna ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Kościół pw. Matki Bożej Różańcowej w Lublinie od 4 października 2014 r. jest miejscem kultu cudownego obrazu Matki Bożej Latyczowskiej.

Wierni wraz z duszpasterzami przygotowywali się do tego wydarzenia poprzez rekolekcje. Arcybiskup Budzik, metropolita lubelski, uroczyście poświęcił kościół 9 października w obecności księży, parafian, zaproszonych gości, reprezentantów polskiego parlamentu i prezydenta miasta.

Zgodnie z obrzędem poświęcono, namaszczono i okadzono ściany świątyni. Arcybiskup namaścił również mensę ołtarza.

Wydarzenia 2016 cz. II   Kard. Gianfranco Ravasi podczas wykładu inaugurującego V Kongres Kultury Chrześcijańskiej ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Wykład kard. Gianfranco Ravasiego, włoskiego hierarchy, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Kultury, zainaugurował V Kongres Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie. Na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim zaproszonych gości, uczestników kongresu i publiczność przywitał abp Budzik, metropolita lubelski. Podkreślił, że dzieło rozpoczęte przez abp. Życińskiego w 2000 r. okazało się trwałe i potrzebne. - Zawsze jest potrzebny i pożyteczny dialog Kościoła z kulturą. Potrzebny jest ten dialog Kościołowi i kulturze - mówił wielki kanclerz KUL. - Podejmujemy tematykę wolności, która stanowi serce i rdzeń chrześcijańskiej nauki o człowieku.

Zwrócił uwagę, że dzisiaj wolność jest zagrożona przez nowe formy zniewolenia, dlatego dobrze jest podjąć ten problem na katolickim uniwersytecie, który był świadkiem i patronem naszego przebijania się do wolności. - Zbliżamy się do 100. rocznicy powstania tej uczelni, na której wolność chroniono i której nauczano. A dzisiaj musimy stawiać na nowo pytanie o to, czym jest wolność i jakie są konsekwencje oderwania jej od prawdy, której poszukiwanie jest zadaniem każdego uniwersytetu - dodał.

Krzysztof Penderecki na KUL   Krzysztof Penderecki na KUL
Agnieszka Gieroba /Foto Gość
W uchwale Senatu KUL napisano: "Przyznając tytuł doktora honoris causa, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II pragnie wyrazić szacunek i uznanie dla działalności prof. Krzysztofa Pendereckiego, znakomitego muzyka, kompozytora i dyrygenta oraz wrażliwego humanisty, o niekwestionowanym dorobku, propagującego w swojej sztuce najgłębsze ideały chrześcijańskiej wizji świata i człowieka, mocno zakorzenionej w tradycji biblijnej".

Nadanie doktoratu honoris causa Krzysztofowi Pendereckiemu odbyło się w ramach Kongresu Kultury Chrześcijańskiej.

Wydarzenia 2016 cz. II   Uroczystość odnowienia doktoratu ks. prof. Michała Hellera na KUL ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Odnowienie doktoratu ks. prof. Michała Hellera odbyło się w ramach Kongresu Kultury Chrześcijańskiej. Laudację z okazji 50. rocznicy doktoratu ks. prof. Hellera wygłosił ks. prof. Andrzej Szostek. Przedstawił życiorys naukowca oraz jego osiągnięcia naukowe. Wyjaśnił zebranym, za co lubi i ceni prof. Hellera.

- Po pierwsze - za ambicję, odwagę myślenia, pracowitość i kompetencje. Po drugie - za prowadzenie kompetentnego dialogu pomiędzy nauką, filozofią i religią, którego fundamentem jest racjonalność, ze szczególnym w niej miejscem dla matematyki. Po trzecie - cenię i lubię ks. Hellera za popularyzację nauki, w której obecny jest także istotny wymiar pedagogiczny - mówił ks. prof. Szostek

Andrzej Duda w Świdniku   Andrzej Duda w Świdniku
Justyna Jarosińska /Foto Gość
 Prezydent spotkał się z mieszkańcami Świdnika na pl. Konstytucji. Wraz z artystami i wielkim tłumem zgromadzonych śpiewał znane patriotyczne pieśni.

- Jestem z wami tutaj, ponieważ choć w 1918 r. Polska odzyskała niepodległość, to jednak później ciągle jeszcze trzeba było o nią walczyć - mówił prezydent. - I to właśnie w Świdniku, w 1980 r., zanim jeszcze zaczęły się strajki gdańskie i szczecińskie, robotnicy powiedzieli zdecydowane "nie". Potem tutaj, gdy nadeszły czarne miesiące stanu wojennego, świdniczanie, ośmieszając nakazy komunistycznych władz - godzinę policyjną, urządzali sobie tzw. świdnickie spacery, zostawiając telewizory na oknach domów i tym samym protestując przeciw temu, co można było wtedy usłyszeć w telewizji. To była walka o niepodległość, która doprowadziła nas do wolności, jaka przyszła w '89, '90 i '91 r. do odradzającej się Rzeczypospolitej, w której żyjemy dziś, i którą dziś budujemy.

Prezydent Duda zwrócił też uwagę, że dziś każdy z nas walczy o niepodległość swoją pracą, staraniem o to, by być razem, by budować coś, co się nazywa tkanką społeczną. Podkreślił, że bardzo się cieszy, iż razem z mieszkańcami Świdnika może śpiewać pieśni patriotyczne. - W czasach zaborów dzięki takim spotkaniom przetrwały polska kultura i polska tradycja, nasz folklor, to, co silne, a przede wszystkim więzi międzyludzkie - mówił.