Opera najlepszym produktem Lublina?

ks. Rafał Pastwa ks. Rafał Pastwa

publikacja 07.02.2017 16:35

Wolfgang A. Mozart poświecił jej jeden ze swych utworów. W Lublinie odbywa się Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Antoniny Campi z Miklaszewiczów, lubelskiej śpiewaczki z przełomu XVIII i XIX wieku.

Opera najlepszym produktem Lublina? Od lewej: Barbara Wybacz, Mateusz Wiśniewski - dyrektor generalny konkursu i Ewa Vesin, przewodnicząca konkursowego jury ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Zainteresowanie jest ogromne. Na konkurs zgłosiło się aż 150 młodych osób z 13 krajów świata. Organizatorzy wybrali 50 uczestników, z których jury wybierze trójkę najlepszych śpiewaków. Koncert finałowy odbędzie się 10 lutego o 19.00 w CSK z udziałem Orkiestry Akademii Beethovenowskiej, którą poprowadzi Yannis Pouspourikas, światowej sławy dyrygent.

Wszystkie osoby chętne, które chciałyby obserwować przesłuchania konkursowe mogą to robić od 7 do 9 lutego w sali operowej CSK w godzinach od 10.00 do 14.00 oraz od 17.00 do 21.00.

Mateusz Wiśniewski, dyrektor generalny konkursu i Ewa Vesin, przewodnicząca konkursowego jury przyznają, że tak wielka liczba zgłoszeń i uczestników świadczy o dobrej kondycji opery oraz o tym, że taki konkurs jest potrzebny. Warto podkreślić, że wybitna śpiewaczka operowa Ewa Vesin jest również jak Antonina Campi - lublinianką.

- Chcieliśmy, aby to wydarzenie było organicznie związane z Lublinem, bo patronką tego konkursu jest primadonna Antonina Campi, mało znana w Polsce, która była prekursorką polskiej szkoły wokalistyki. Lublin będzie miał dzięki temu konkursowi produkt nie tylko lokalny - mówił Mateusz Wiśniewski. Wydarzenie będzie się odbywać cyklicznie co dwa lata.

Antonina Campi z Miklaszewiczów urodziła się w grudniu 1773 r. w Lublinie. Zadebiutowała na scenie operowej w 1785 r. również w Lublinie.

Już trzy lata później została nadworną śpiewaczką króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Odbyła gruntowna edukację muzyczną. Została primadonną opery wiedeńskiej.

Zyskała powszechne uznanie w Europie za wykonania partii w operach Wolfganga A. Mozarta. Mistrz napisał dla niej jeden ze swych utworów. Zmarła w 1822 r. w Monachium.

- Chcemy, aby to było wydarzenie również edukacyjne. Planujemy również warsztaty. Pragniemy mieszkańcom Lublina przybliżyć tę sztukę, która jest piękną częścią naszego świata - dodał.

Ewa Vesin zachęcała, aby promować operę w mediach. - Cieszę się, że poprzez ten projekt mogłam wrócić do mojego rodzinnego miasta. Jesteśmy po pierwszej części przesłuchań i chcę podziękować tym mieszkańcom miasta, którzy licznie uczestniczyli w przesłuchaniach. Młodym wykonawcom jest ta obecność bardzo potrzebna. Pokazujmy operę młodym. Dla lublinian to wielka szansa - mówiła.

Uczestnicy konferencji podkreślali, że opera nie umiera. Wskazywali przy tym, że śpiewak operowy jest kimś więcej, bo musi być aktorem i w pewnym sensie performerem.

W konferencji prasowej zorganizowanej sali operowej Centrum Spotkania Kultur w Lublinie udział wzięli ponadto: Yannis Pouspourikas, światowej sławy dyrygent, Eytan Pessen, korepetytor i pianista dla Programu Kształcenia Młodych Talentów w Metropolitan Opera, Ferenc Anger, dyrektor artystyczny Węgierskiej Opery Państwowej, Michael Gruber, menedżer artystów w wiedeńskiej Opera4u. Role gospodarza pełniła Barbara Wybacz z CSK.

Pierwszy etap konkursu z akompaniamentem fortepianu wymaga od uczestników wykonania arii operowej z XVIII lub XIX w. oraz pieśń z repertuaru światowego z analogicznego okresu.

W drugim etapie wymaga się, aby uczestnicy przy akompaniamencie fortepianu wykonali arię operową koncertową lub oratoryjną z XX w. i dowolny utwór polskiego kompozytora.

Finał z towarzyszeniem orkiestry zakłada wykonanie dwóch arii operowych z repertuaru światowego. Dla zwycięzców konkursu przygotowano nagrody pieniężne oraz prestiżowe występy w europejskich operach.