Miłość za cenę życia

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 12/2017

publikacja 23.03.2017 00:00

„Pragnę być świętym kapłanem. Muszę być świętym kapłanem! Na większą chwałę Chrystusa i Maryi i na pożytek bliźnich!” – zapisał ks. Stanisław Zieliński w notatkach z rekolekcji. Jego życie i męczeńska śmierć to dla wielu ludzi spełnienie marzeń młodego księdza o świętości.

Pamiątkowe zdjęcie z grupą dzieci, które ks. Stanisław katechizował Pamiątkowe zdjęcie z grupą dzieci, które ks. Stanisław katechizował
Reprodukcje Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Marta Nowak historię ks. Stanisława Zielińskiego zna od swojej babci Wandy, która była jedną z jego uczennic. – Musiał to być niezwykły człowiek, skoro na młodej dziewczynie, która miała wtedy 12 lat, zrobił takie wrażenie. Babcia wspominała, że wszystkie dzieci w Kraśniku garnęły się do niego. Miał w sobie tyle ciepła i potrafił w tamtych bardzo trudnych czasach dawać ludziom otuchę – opowiada pani Marta. Dziś cała jej rodzina, gdy ma jakieś trudności, prosi o pomoc i wstawiennictwo ks. Zielińskiego.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.