Trudno zliczyć, ile ludzkich ścieżek każdego dnia biegnie przez kapucyński kościół na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie. O każdej porze ktoś tu zagląda, szukając chwili spotkania z Panem Bogiem.
▼ Uroczystości odpustowe u lubelskich zakonników.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość
Nie jesteśmy kościołem parafialnym, nie mamy więc „swoich” parafian, przypisanych nam zgodnie z miejscem zamieszkania, ale doświadczamy nieustannej obecności ludzi, którzy szukają miejsca na chwilę zatrzymania czy chcą spotkać Jezusa w sakramencie pokuty – mówi o. Andrzej Baran, gwardian klasztoru kapucynów na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie. To z tego słynie mały kościółek w centrum miasta, że niemal o każdej porze dnia w konfesjonale siedzi kapłan. Nigdy nie siedzi bezczynnie. To jedyny kościół w Lublinie noszący wezwanie Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Dostępne jest 35% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.