Książkę o Lublinie można oglądać na żywo

ag

|

Gość Lubelski 29/2017

publikacja 20.07.2017 00:00

Niecodzienna adaptacja, łącząca w sobie kino i teatr, obsypanej nagrodami powieści kryminalnej Marcina Wrońskiego miała swoją premierę.

▲	Marcin Wroński akcję swoich powieści umieszcza w Lublinie. ▲ Marcin Wroński akcję swoich powieści umieszcza w Lublinie.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Jubileusz 700 lat istnienia Lublina jest dobrą okazją do pokazania na żywo powieści napisanej przez lubelskiego autora z fabułą osadzoną właśnie tutaj. – Marcin Wroński rozsławia nasze miasto, prowadząc czytelnika w świat związanych z Lublinem zagadek kryminalnych. Pomyślałem, że jubileusz nadania praw miejskich jest dobrą okazją, by najsłynniejszą z jego powieści ożywić. Siedliśmy i wspólnie zastanawialiśmy się, jak to zrobić, i tak powstał projekt niecodzienny, łączący w sobie film z teatrem. Tło wydarzeń stanowią nakręcone wcześniej sceny, które widz ogląda na ekranie, a na żywo znakomici aktorzy wcielają się w bohaterów książki – mówi Łukasz Witt-Michałowski, który wspólnie z Norbertem Rudasiem podjął się reżyserii.

Dostępne jest 38% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.