Radek Malinowski w drodze rowerem na Mont Blanc

Justyna Jarosińska Justyna Jarosińska

publikacja 31.07.2017 13:35

Do przejechania ma 2 tys. km. Spełnia jedno ze swoich marzeń, ale równocześnie pomaga podopiecznym świetlic prowadzonych przez Fundację Szczęśliwe Dzieciństwo.

Radek swoją wyprawę zaplanował bardzo szczegółowo Radek swoją wyprawę zaplanował bardzo szczegółowo
Justyna Jarosińska /Foto Gość

Radek Malinowski jest doktorantem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego na Wydziale Teologii. Z wykształcenia jest wuefistą. Na co dzień uczy religii w Specjalnym Ośrodku Szkolno - Wychowawczym oraz jako wychowawca pracuje z dziećmi w Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo, które w prowadzonych przez FSD placówkach mogą realizować swoje zainteresowania i pasje. 

W ciągu najbliższych dwóch tygodni zamierza przebyć na rowerze 2 tys. km, dojechać do Chamonix a potem samotnie wspiąć się na najwyższy szczyt w Europie. Wszystko po to, by wesprzeć wychowanków FSD. - Kocham góry - opowiada Radek. - Rok temu byłem w pustelni św. Brata Alberta, pomyślałem, że skoro w tym roku obchodzimy rok poświęcony temu świętemu, to swoją pasję mogę połączyć ze wsparciem założonego przez FSD Funduszu św. Brata Alberta, który pomaga realizować pasje i marzenia wszystkim tym, którzy sami nie mają możliwości by się rozwijać. 

Zebrane na Fundusz św. Brata Alberta pieniądze, zostaną przeznaczone na codzienne funkcjonowanie fundacyjnych placówek. - To św. Brat Albert będzie patronował mojej wyprawie - podkreśla Radek. - On poświęcił swoje życie i talenty na rzecz pomocy ubogim i potrzebującym, a często też odrzuconym. Tym samym swoim życiem pokazał, że warto „być dobrym jak chleb”.

Radek zaznacza, że wyprawy się nie boi. - Wszystko mam dobrze przygotowane choć oczywiście warunki, choćby pogodowe, mogą mnie zaskoczyć. Dotychczas jednak udawało mi się realizować każdy plan - dodaje. 

Radek w ciągu dwóch dni ma zamiar opuścić Polskę. Do Chamonix zamierza dotrzeć ok 13 - 14 sierpnia. - Tam będę miał dzień na regenerację i potem w ciągu 2-3 dni zamierzam samotnie wspiąć się na Mont Blanc- zaznacza. - To wyprawa typowo survivalowa, więc nikt nie będzie mi towarzyszył - podkreśla. 

Swojemu wychowawcy kibicują dzieci z FSD. - Pan Radek jest odważny i śmiały. My go oczywiście będziemy wspierać duchowo i modlitewnie. Wierzymy, że na pewno da sobie radę - mówi Wiktoria Gost. 

Codzienne zmagania Radka z drogą można śledzić na stronach internetowych wyprawy: 

http://fsd.lublin.pl/index.php/rowerem-na-mont-blanc

https://www.facebook.com/events/499435493737575


Fundacja Szczęśliwe Dzieciństwo od blisko 30 lat prowadzi w Lublinie dwa ośrodki, gdzie ich wychowankowie mogą rozwijać swoje zainteresowania i pasje. Podstawowym założeniem jest wsparcie wychowanka, nie tylko w jego doraźnych problemach, ale przede wszystkim poprzez długofalowe oddziaływania programu wychowawczego. Do każdej placówki codziennie uczęszcza ok. 30 dzieci w wieku Szkoły Podstawowej i Gimnazjum. Zajęcia odbywają się w godz. 15:00-19:00. Placówki proponują ciekawe zajęcia rozwijające umiejętności i zainteresowania dziecka, pomoc w odrabianiu lekcji oraz uczestnictwo we wspólnocie kierującej się wartościami ważnymi dla rozwoju wszechstronnego dziecka. W placówkach pracują pedagodzy oddani i zaangażowani w swoją pracę, wychowawcy z wieloma pasjami i talentami, którymi dzielą się z dziećmi i młodzieżą.