Co roku jest ich coraz więcej. Chcą pamiętać o tych, o których już nikt nie pamięta. Z Lublina już po raz 10. wyruszyła, tym razem 150-osobowa, grupa wolontariuszy, by porządkować cmentarze na Kresach.
▲ Dla wielu wyjazd na Wschód to okazja do poznania historii Polski.
Archiwum Fundacji Niepodległości
Pomysł wyjazdów na Wołyń, by odnawiać polskie cmentarze na Kresach, narodził się w 2008 r. Wtedy to dr Leon Popek z IPN szukał ludzi, którzy pomogliby mu posprzątać cmentarz w Ostrówku. Popek swój zamiar podsunął pasjonatowi historii Jackowi Buremu i jego podopiecznym ze Środowiskowego Hufca Pracy.
Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.