Pięć cudów. Bierzmowanie w Zakładzie Karnym w Opolu Lubelskim

Justyna Jarosińska Justyna Jarosińska

publikacja 05.09.2017 16:46

Do tego wydarzenia przygotowywali się prawie rok. Pięciu młodych mężczyzn osadzonych w Zakładzie Karnym w Opolu Lubelskim przyjęło dziś sakrament bierzmowania z rąk abp. Stanisława Budzika.

Choć na prawdziwą wolność muszą jeszcze poczekać, dziś wolność wewnętrzną dał im Jezus Chrystus Choć na prawdziwą wolność muszą jeszcze poczekać, dziś wolność wewnętrzną dał im Jezus Chrystus
Justyna Jarosińska /Foto Gość

Do więzienia w Opolu Lubelskim, które ma charakter zamknięty, trafili z różnych powodów. Jedni popełnili mniejsze, inni bardzo poważne przestępstwa. Dziś wszyscy jednak powtarzali, że chcą zacząć nowe życie. 

Pięciu mężczyzn w wieku od 22 do 31 lat. Duszpasterz, kapelan więzienny Zakładu Karnego w Opolu Lubelskim, ks. Marcin Pawelczak, nazywa ich "pięcioma cudami".  - Jestem dla nich pełen podziwu i jednocześnie jestem z nich dumny - podkreśla. - Bardzo chcieli przyjąć sakrament bierzmowania. W tym miejscu, o którym wielu ludzi mówi, że to "koniec świata", Pan Bóg dokonuje cudów. Znam tych chłopców od dłuższego czasu i wiem, że nie zawsze byli tacy, jacy są teraz. Ich życie się zmieniło, dojrzeli do tego, by głosić Jezusa Chrystusa. 

Najbardziej dojrzał do głoszenia Pana Boga, także swoim współwięźniom, Mariusz. Cały wytatuowany mężczyzna, którego na pierwszy rzut oka można się przestraszyć, wita arcybiskupa. - Ja tu, w więzieniu, odkryłem Pana Boga, padłem przed Nim na kolana i zrozumiałem, że muszę ratować swoje życie - opowiada. Mężczyzna podkreśla, że stara się mówić o swojej wierze i o Panu Jezusie kolegom, i cieszy się, że już kilku z nich się nawróciło. Przekonuje także, że szatan istnieje. Dziś to dobrze wie i ma świadomość, że musi się cały czas modlić. Ma też nadzieję, że sakrament bierzmowania umocni jego walkę ze złem.

Wśród pięciu młodych mężczyzn przyjmujących sakrament bierzmowania jest także Kamil. Drobny, chudy nieco ponad 20-letni chłopak nie wygląda na przestępcę. - Kradłem, biłem - mówi sucho. -  Dziś wiem, że to było złe. Nie chcę do tego wracać. Chcę żyć uczciwie. Wierzę, że mi się to uda. Zmieniłem się.

Każdy z osadzonych przyjmujących sakrament bierzmowania podczas Mszy św., w której wzięli przedstawiciele władz Zakładu Karnego w Opolu Lubelskim, duszpasterze oraz prezes sądu rejonowego i burmistrz miasta, miał swoją funkcję. - Oni się bardzo starannie przygotowali do oprawy tej Mszy św. - zaznacza ks. Marcin. - Wzajemnie się pilnowali, by nikt się nie pomylił. 

Arcybiskup Stanisław Budzik zwracał uwagę, jak ważne są dary Ducha św., które osadzeni otrzymali w trakcie sakramentu bierzmowania, i że to one czynią człowieka prawdziwie wolnym. 

Bierzmowanie w Zakładzie Karnym w Opolu Lubelskim zostało udzielone już po raz drugi. Pierwszy raz odbyło się to w 2012 r., dokładnie trzy lata po rozpoczęciu działalności zakładu.  - To dla nas bardzo ważne wydarzenie - zaznacza dyrektor Zakładu Karnego ppłk Leszek Wojciechowski. - Sama obecność arcybiskupa zwraca uwagę, że tu także są ludzie, skazani, ale nie straceni.