Bal powstał z myślą o wolontariuszach działających w wielu organizacjach na terenie województwa lubelskiego, ale także tych, którym idea pomagania nie jest obca, choć może robią to nieoficjalnie jedynie w swoim środowisku.

Hasłem tegorocznego balu był okrzyk: "Vivat Polska!", a patronat nad balem objął minister obrony narodowej. Impreza została zorganizowana jako podsumowanie pracy wolontariuszy i podziękowanie im za tę pracę.

Na parkiecie, oprócz wolontariuszy, którzy na co dzień świadczą pomoc, znaleźli się także ich przyjaciele i znajomi. - Wielu zostało zaproszonych przez wolontariuszy, by zachęcić ich ideą wolontariatu i zaproponować, aby włączyli się w dzieło Caritas - mówi dyrektor Caritas AL ks. Wiesław Kosicki. - Nam chodzi o to, by nie zamykać się w swoich przyjemnościach, zachciankach, wokół swojego wąskiego środowiska, ale oprócz wzbogacania się w mądrość, kształtować także swój charakter poprzez pomoc drugiemu człowiekowi - podkreśla ks. Kosicki.

Wśród osób bawiących się podczas IV Balu Wolontariusza pojawili się także ci, którzy pomoc świadczą w swoich parafiach - w parafialnych zespołach Caritas. - Są, oczywiście, w mniejszości, ale bardzo się cieszę z ich obecności - mówi ks. Wiesław. - Ten wieczór jest także czasem, by w duchu patriotycznym cieszyć się z niepodległości i wolności i uczyć się kształtowania swojej osobowości na ideałach naszych przodków, którzy przelali krew, byśmy my mogli żyć w wolnej ojczyźnie.

Bal rozpoczął się wspólną modlitwą, po której przy akompaniamencie orkiestry wojskowej wszyscy odśpiewali hymn narodowy. Pierwszym tańcem tradycyjnie był polonez, prowadzony przez Dawida Modrzejewskiego i Projekt Wodzirej.

Celem wydarzenia było zebranie pieniędzy na zakup wymarzonych prezentów świątecznych dla małych podopiecznych Caritas. Bilet wstępu na bal był cegiełką o wartości 20 zł.

Podarunki zbierane są w ramach akcji "Prezenty z nieba". Ich uroczyste wręczenie odbędzie się 2 grudnia w auli Domu Nadziei Caritas Archidiecezji Lubelskiej. Prezenty dzieciom wręczy bp Artur Miziński.