Nie czujemy ciężaru sławy babci

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 47/2017

publikacja 23.11.2017 00:00

Profesor Hélène Langevin-Joliot – wnuczka i prof. Pierre Joliot – wnuk Marii Skłodowskiej-Curie odwiedzili Lublin. Wizyta związana była ze 150. rocznicą urodzin patronki lubelskiego uniwersytetu.

Prof. Hélène Langevin-Joliot i prof. Pierre Joliot. Prof. Hélène Langevin-Joliot i prof. Pierre Joliot.

Hélène ma 90 lat i swoją babcię Marię pamięta słabo, jednak ma wrażenie, że im jest starsza, tym lepiej ją zna. – W mojej pamięci zostały jakieś migawki. Spacer w parku, wizyta w laboratorium babci, obiad w jej mieszkaniu. Nic konkretnego. Kiedy babcia zmarła, miałam 7 lat, a to było tak dawno temu – mówi Hélène i przyznaje, że dziś trudno jej powiedzieć, które wspomnienia to jej rzeczywiste doświadczenie, które to historie latami opowiadane w rodzinie, a które pochodzą z czytanych biografii, listów, oglądanych zdjęć czy rodzinnych filmów. – Jedno jest pewne: wydaje mi się, że znam ją bardzo dobrze, a jednocześnie nigdy ani ja, ani mój brat nie czuliśmy na sobie ciężaru jej sławy. Rodzice nie obciążali nas pamięcią o wielkości babki. W rodzinie wspominano zarówno jej wielkie odkrycia, jak i złe wybory. Dla nas była zawsze zwyczajna, tak jak nasi rodzice – mówi Hélène.

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.