Najstarsze polskie organy z Kazimierza

Agnieszka Gieroba Agnieszka Gieroba

publikacja 29.11.2017 11:40

Zachwalania piękna Kazimierza nad Wisłą nigdy dosyć. Stare malownicze miasteczko przyciąga turystów wieloma atrakcjami. Wśród nich jest odnowiony kościół farny z otaczającymi go zabudowaniami.

400.letnie organy z Kazimierza 400.letnie organy z Kazimierza
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Prace jakie w ostatnich latach wykonano przy kazimierskiej farze, ale także przy innych zabudowaniach kościelnych, robią wrażenie. Kazimierz nad Wisłą, miejsce tak chętnie odwiedzane przez turystów, to jedno z najstarszych miasteczek Lubelszczyzny i jedyne, w którym zachowało się tyle śladów dawnych wieków. Począwszy od starej zamkowej baszty pamiętającej piastowskie czasy, przez malownicze spichlerze wzdłuż Wisły i urokliwy rynek, po kazimierskie kościoły - wszystko tworzy klimat miasteczka, do którego chętnie się wraca.

- To prawda, że Kazimierz ma swój czar, który tworzą pamiątki minionych wieków, ale ma to także swoje konsekwencje i wymagania. Stare zabytkowe budynki, w tym kościoły i zabudowania należące do parafii, wymagały gruntownego remontu. Każde pokolenie przed nami coś w kościele naprawiało, remontowało, ratowało przed ruiną, nie było jednak wcześniej możliwości, by zrobić remont kompleksowy, tak by wszystko w jednym czasie przywrócić do stanu świetności – mówi ks. Tomasz Lewniewski – proboszcz parafii w Kazimierzu.

Dzięki stworzeniu Sakralnego Szlaku Powiśla Lubelskiego, w skład którego weszło 8 kościołów naszej archidiecezji, udało się pozyskać środki unijne na renowacje. Własnym wysiłkiem parafian nigdy nie udałoby się zgromadzić kwoty potrzebnej na remont tylu obiektów, jednak to właśnie od ofiarności parafian, ich zaangażowania i wielkiego serca zależało sfinansowanie wkładu własnego i bieżące utrzymanie obiektów.

Kościół farny   Kościół farny
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Udało się wiele zrobić. Nie tylko kościół farny, jedna z najbardziej rozpoznawalnych wizytówek Kazimierza, zyskał nowe oblicze, ale także kościół św. Anny i zabudowania kościelne, jak choćby stara wozownia, plebania, dawny domek kościelnego i organisty. Dziś te budynki służą licznym inicjatywom społecznym i kulturalnym realizowanym przez parafię.

- Znalazło się miejsce na świetlicę dla dzieci i dorosłych, na klub AA, sale do spotkań wspólnot i całe zaplecze umożliwiające prowadzenie działalności kulturalnej – cieszą się pracujący w Kazimierzu kapłani.

Fara kazimierska przyciąga nie tylko swym pięknem i atmosferą modlitwy charakterystyczną dla starych kościołów, ale także najstarszymi działającymi w Polsce organami.

- To wspaniały instrument pochodzący z 1620 roku, czyli niemal 400-letni, do tego wyśmienita akustyka kościoła sprawiają, że fara jest miejscem licznych koncertów i festiwali. Chyba na stałe w kalendarz wydarzeń kulturalnych w wakacje wpisuje się właśnie festiwal organowy – podkreśla ksiądz proboszcz.

Stare organy brzmią wspaniale i tak też wyglądają. Odwiedzając Kazimierz warto zajrzeć do farnego kościoła, nie tylko na modlitwę, ale też by ucieszyć oko i ucho.

Więcej o parafii w Kazimierzu już we czwartek w „Gościu Niedzielnym” nr 49/2017.