Czy boimy się ekologów?

ks. Rafał Pastwa

|

Gość Lubelski 50/2017

publikacja 14.12.2017 00:00

Nawet jeśli nie, to oddaliśmy im pole, nie rozumiemy, czym jest ekologia, mamy często inne priorytety niż ochrona środowiska. Tymczasem trzeba przypominać encyklikę papieża Franciszka poświęconą trosce o wspólny dom.

▲	Podczas debaty podkreślano, że na ekologię jest miejsce w duszpasterstwie i w nauce. ▲ Podczas debaty podkreślano, że na ekologię jest miejsce w duszpasterstwie i w nauce.
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

W debacie „Konserwatyzm a ekologia”, wokół książki Rogera Scrutona „Zielona filozofia. Jak poważnie myśleć o naszej planecie”, zorganizowanej niedawno przez Wydział Filozofii KUL uczestniczyli: Rafał Paweł Wierzchosławski, filozof i tłumacz książki Scrutona, o. Stanisław Jaromi OFM Conv, ekolog i filozof przyrody, oraz Hubert Łaszkiewicz, historyk, specjalista w zakresie historii gospodarczej. Spotkanie prowadził Zbigniew Wróblewski z KUL. Roger Scruton, urodzony w 1944 r., absolwent Jesus College Uniwersytetu Cambridge oraz Birkbeck College w Londynie, to autor kilkudziesięciu książek i prac z zakresu filozofii, histori filozofii, estetyki oraz filozofii polityki.

Okiem tłumacza

– Konserwatyzm Scrutona polega na tym, że jesteśmy częścią pewnego ciągu przemian kulturowych, dlatego mamy pewien moralny obowiązek dbać o to, co zastaliśmy. Nie możemy pozwolić sobie na czysty konsumpcjonizm. Ciekawą kwestią jest także perspektywa oddolna, konserwatyzm kładzie nacisk na społeczeństwo jako na spontaniczną samoorganizującą się wspólnotę. Dlatego pisarz sprzeciwia się strukturom biurokratycznym, które mogą zabijać pewne działania w kwestii ochrony środowiska – mówił na temat książki „Zielona filozofia” Rafał Wierzchosławski.

Dostępne jest 44% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.