"Nie wódź nas na pokuszenie" w modlitwie Ojcze nasz

ks. prof. Mirosław S. Wróbel*

publikacja 20.12.2017 11:12

Modlitwa "Ojcze nasz" nazywana "Modlitwą Pańską" pochodzi bezpośrednio od Jezusa, który nauczał jej w języku aramejskim. Po aramejsku 6 wezwanie brzmi: Ual taalena lenisaion, gdzie termin "nisaion" oznacza próbę.

"Nie wódź nas na pokuszenie" w modlitwie Ojcze nasz Ks. prof. Mirosław S. Wróbel ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Aktualne 6 wezwanie w modlitwie „Ojcze nasz” w polskim tłumaczeniu (Nie wódź nas na pokuszenie - Mt 6,13; Łk 11,4) może budzić trudność polegającą na tym, że Bóg zostaje ukazany jako podmiot kuszenia człowieka, gdy w tekście Ewangelii podmiotem kuszenia jest szatan (diabeł). W bliskim kontekście termin „kusiciel” jest explicite odniesiony do szatana (Mt 4,3). W Liście Jakuba czytamy: „Kto doznaje pokusy, niech nie mówi: «Bóg mnie kusi». Bóg bowiem ani nie podlega pokusie do zła, ani też nikogo nie kusi” (Jk 1,13).

Modlitwa „Ojcze nasz” nazywana „Modlitwą Pańską” pochodzi bezpośrednio od Jezusa, który nauczał jej w języku aramejskim. Po aramejsku 6 wezwanie brzmi: Ual taalena lenisaion, gdzie termin „nisaion” oznacza próbę. W Biblii Bóg często jest przedstawiany jako Ten, który poddaje człowieka próbie (np. próba Abrahama, który ma złożyć w ofierze własnego syna – według tradycji żydowskiej zawartej w targumach Abraham musiał przejść 10 prób, lub próba Hioba), ale w odróżnieniu od działania szatana nigdy nie jest to próba, która ma człowieka upokorzyć i zniszczyć. W tekście Ewangelii Mateusza i Łukasza, które zostały spisane w języku greckim termin aramejski „nisaion” został przetłumaczony jako „peirasmos” (próba, pokusa - Mt 6,13 i Łk 11,4).

Św. Hieronim w tłumaczeniu na łacinę zawęża znaczenie do „pokusy”: „et ne nos inducas in temptationem”. Na Wulgacie, która staje się oficjalnym przekładem liturgii Kościoła opierają się przekłady na języki nowożytne, i stąd sformułowanie w języku polskim: „Nie wódź nas na pokuszenie”. Jakub Wujek w oparciu o przekład łaciński oddał to: „I nie wwódź nas w pokuszenie”.

Widząc tę trudność, bibliści polscy w Biblii Tysiąclecia - w najnowszym V wydaniu wprowadzili tłumaczenie: „Nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie” a w Biblii Paulistów: „I nie dopuszczaj do nas pokusy (Mt 6,13; Łk 11,4). W takim tłumaczeniu to nie Bóg jest podmiotem kuszenia człowieka, lecz szatan, o którym mówi dalszy ciąg modlitw: „Ale nas zbaw ode Złego”. Propozycja papieża Franciszka na temat precyzacji przekładu 6 wezwania modlitwy „Ojcze nasz” i wprowadzenia do liturgii w formie „I nie pozwól, abyśmy ulegli pokusie” z pewnością pobudzi do głębszej dyskusji nad literacką i teologiczną zawartością modlitwy „Ojcze nasz” kapłanów, biskupów, biblistów, liturgistów, teologów i osoby świeckie. To pozwoli odkrywać głębię i bogactwo nauczania Jezusa zawartego na kartach biblijnych z możliwością udoskonalania przekładu.


*Ks. prof. Mirosław S. Wróbel jest światowej sławy biblistą, dyrektorem Instytut Nauk Biblijnych KUL