Tajemnice kazimierskich świątyń

Justyna Jarosińska Justyna Jarosińska

publikacja 04.02.2018 09:00

Stare malownicze miasteczko nad Wisłą od lat przyciąga turystów. Dzięki rewitalizacji obiektów sakralnych atrakcji będzie jeszcze więcej.

Podczas prac konserwatorskich odkryto, że pochówki były przekładane do wspólnych trumien Podczas prac konserwatorskich odkryto, że pochówki były przekładane do wspólnych trumien
Justyna Jarosińska /Foto Gość

Kilka lat temu, dzięki pieniądzom unijnym, w ramach projektu "Kazimierz Dolny oraz wybrane zespoły zabytkowe Powiśla Lubelskiego - renowacja i ochrona dziedzictwa" kościół farny w Kazimierzu przeszedł gruntowny remont od fundamentów aż po dach. Do odrestaurowania pozostała jedynie dzwonnica.

Dziś na kościelnej wieży już bije odnowiony najstarszy dzwon "Bartłomiej", a wraz z nim 4 mniejsze. – Kilka tygodni temu zostały zawieszone nowo odlane dzwony – wyjaśnia ks. Tomasz Lewniewski, proboszcz kościoła farnego św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja Apostoła w Kazimierzu Dolnym. – Teraz, oprócz "Bartłomieja", biją również "Jan", "Józef", "Maryja" oraz dzwon Ośmiu Błogosławieństw. Zostały założone nowe mechanizmy, cała dzwonnica jest wytynkowana, mamy też nowe schody prowadzące do dzwonnicy – chwali się proboszcz.

Całe przedsięwzięcie zostało zrealizowane z pieniędzy pochodzących z dużego projektu unijnego, prowadzanego przez archidiecezję lubelską i zatytułowanego "Pomniki historii duże i małe. Bogactwo i różnorodność dziedzictwa kulturowego Lubelszczyzny – ochrona i udostępnienie wybranych obiektów sakralnych Lublina i Kazimierza Dolnego".

Oprócz odrestaurowanego dzwonu na dzwonnicy już wkrótce pojawi się także 13 dodatkowych dzwonków zwanych karylionami. – Zostaną założone na Wielkanoc i będą wygrywały różne zaprogramowane melodie – informuje proboszcz. Zgodnie z zapowiedziami, mieszkańcy i turyści będą mogli usłyszeć – w zależności od pory dnia – znane pieśni, m.in. "Kiedy ranne wstają zorze", "Wszystkie nasze dzienne sprawy" czy Apel Jasnogórski. Okresowo pojawią się też pieśni wielkopostne i kolędy.

Z pieniędzy unijnych w kościele farnym odrestaurowano ostatnio także zabytkowy zegar z 1591 r. – To jeden z najstarszych mechanizmów zegarowych w Polsce – opowiada ks. Lewniewski.

Projekt "Pomniki historii duże i małe. Bogactwo i różnorodność dziedzictwa kulturowego Lubelszczyzny – ochrona i udostępnienie wybranych obiektów sakralnych Lublina i Kazimierza Dolnego" w Kazimierzu obejmuje także pobliski kościół św. Anny. – Sama świątynia została już odnowiona i odnowione zostały ostatnio dwie krypty znajdujące się pod kościołem – opowiada ks. Lewniewski. – W kryptach odnalezionych zostało wiele pochówków i są one aktualnie badane przez antropologów.

Kościół św. Anny wzorowany jest na kościele farnym   Kościół św. Anny wzorowany jest na kościele farnym
Justyna Jarosińska /Foto Gość
Jak informuje proboszcz, większość z pochówków, dzięki mumifikacji, zachowała się w bardzo dobrym stanie. Świetnie zachowały się także ubiory, w jakich zmarli byli chowani.

Świątynia jeszcze przez chwilę pozostanie zamknięta dla wiernych i zwiedzających, ale już wkrótce będą mogli oni nie tylko podziwiać XVII-wieczny kościół, ale także zobaczyć, jak w tamtym okresie chowano zmarłych. – Przygotowujemy dla zwiedzających jedną z krypt i tam chcemy wystawić zrekonstruowane szaty, w których chowani byli zmarli – opowiada ks. Lewniewski. - Oprócz tego będzie można zobaczyć, jak wyglądała trumna z tamtego okresu, ale na wystawie znajdą się też wszystkie drobne przedmioty znalezione podczas remontu zarówno kościoła farnego, jak i kościoła św. Anny.

Druga krypta zostanie zamknięta dla zwiedzających. Będzie ją można oglądać jedynie przez kratę i szybę. – To tam wrócą po badaniach antropologicznych pochówki – informuje proboszcz.

Krypty, zgodnie z planem, zostaną udostępnione do zwiedzania już w trzecim kwartale tego roku.