Duszpasterstwo młodzieży to nie miejsce w kościele, gdzie księża wymyślają jakieś akcje, ale przestrzeń wspólnego działania duchowieństwa i świeckich.
Procesja z palmami ulicami Lublina to stały element święta młodych.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość
Diecezjalny duszpasterz młodzieży ks. Adam Bab podkreśla, że młodzież jest podmiotem duszpasterstwa, a nie przedmiotem. Musi mieć przestrzeń, w której może się spotkać, zaplanować różne sprawy, pomodlić się. Duszpasterstwo to zapewnia. – Dobrze mieć świadomość, że jest w Kościele takie miejsce dla nas, młodych, gdzie możemy przyjść ze swoimi pomysłami, gdzie czujemy się usłyszani i docenieni, gdzie możemy robić coś, co przynosi korzyść i nam, i innym. To dodaje nam pewności siebie w świecie, gdzie nie zawsze ewangeliczne wartości są w cenie. Poza tym tu rodzą się przyjaźnie i poznajemy ludzi, na których zawsze można liczyć – podkreślają młodzi z duszpasterstwa.
Nie chodzi o obsługę klienta
Młodzież nie chce być obsługiwana, ale chce być uczestnikiem tego, co się dzieje, ma swoje pomysły na bycie w Kościele. To młodzi naszej archidiecezji wymyślili SMAL czyli Spotkania Młodych Archidiecezji Lubelskiej w Garobowie, które w wakacje ściągają kilkaset osób. To oni zaplanowali i od lat organizują wielki bal młodych i wiele innych inicjatyw. – Do młodych należy przyszłość i od nich zależy, jaka ona będzie, dlatego tak ważne jest, by uczyli się wspólnego działania dla dobra innych – zaznacza ks. Adam Bab.
Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.