Ks. Grzegorz Trąbka: Święty papież wysłuchuje modlitw o potomstwo

jj

publikacja 02.04.2018 11:08

Przybywają z całej diecezji do świątyni, której patronuje św papież Polak, by modlić się o dar potomstwa. - Wierzą i doświadczają cudów - mówi proboszcz kościoła św. Jana Pawła w Lublinie.

Ks. Grzegorz zaprasza do kościoła na Wrotkowie wszystkich, którzy za przyczyną św. Jana Pawła II chcą modlić się o potomstwo Ks. Grzegorz zaprasza do kościoła na Wrotkowie wszystkich, którzy za przyczyną św. Jana Pawła II chcą modlić się o potomstwo
Justyna Jarosińska /Foto Gość

Krew papieża Polaka podarował budującemu się kościołowi na lubelskim Wrotkowie kard. Stanisław Dziwisz. Dziś przed świętymi pamiątkami św. Jana Pawła II każdego miesiąca zbierają się głównie małżeństwa, które modlą się o dar potomstwa oraz te, które doświadczyły utraty dziecka.

– Mam wiele świadectw rodzin, które doświadczyły tu cudu. Wyprosiły upragnione dzieci – mówi ks. Grzegorz Trąbka proboszcz parafii św. Jana Pawła II. – Pierwszy był Jan Paweł, potem Ania, Krzyś, Karolinka. Bez wątpienia jeszcze wiele innych, bo nie wszystko mamy udokumentowane, ale 16. dnia każdego miesiąca otrzymuję wiele próśb, także z całego świata, o modlitwę za wstawiennictwem św. Jana Pawła II.

Ewelina i Paweł są małżeństwem od dziewięciu lat. W wyniku poronień stracili czworo dzieci. Nikt nie potrafił odpowiedzieć im na pytanie co było przyczyną utraty dzieci. Szukając wsparcia trafili do lubelskiej parafii, w której każdego 16. dnia miesiąca modlono się m.in. za małżeństwa po stracie dziecka oraz o dar potomstwa. W pewnym momencie Paweł podobnie jak wiele innych osób, postanowił wrzucić do specjalnej skrzyneczki intencję skierowaną do świętego papieża. - To była ta najważniejsza decyzja. W tym miesiącu poczęło się nasze dziecko, a datę narodzin wyznaczono na 16 września czyli dokładnie dziewięć miesięcy po nabożeństwie - opowiadają małżonkowie. 

Ciąża nie była łatwa. Gdy okazało się, że wyniki są jednak dobre małżonkowie postanowili kupić obraz z wizerunkiem św. Jana Pawła II. Obraz wisiał nad łóżkiem małżonków przez całą ciążę. Przyszli rodzice codziennie odmawiali krótką modlitwę do świętego o opiekę nad poczętym dzieckiem.

Gdy  dziecko urodziło się szczęśliwie otrzymało imię Jan Paweł. Wizerunek św. papieża zawisł nad jego łóżeczkiem. Dziś chłopiec ma już prawie 4 lata. Jest zdrowy i świetnie się rozwija. 

Takich historii ks. Grzegorz wysłuchał już kilka. O wielu jak mówi zapewne nie wie. Wie jednak, że co miesiąc do skrzynki modlitewnej w kościele i na skrzynkę mailową, trafiają prośby i błagania o radość rodzicielstwa.