publikacja 19.04.2018 00:00
Prof. Artur Paździor, prodziekan Wydziału Zarządzania Politechniki Lubelskiej, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego w Lublinie, mówi o złym ukierunkowaniu zawodowym młodzieży i rozziewie gospodarczym pomiędzy Polską Wschodnią a Zachodnią.
Prof. Paździor podkreśla znaczenie mikro i małych przedsiębiorstw.
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
Ks. Rafał Pastwa: Czy to w ogóle możliwe, aby połączyć rzeczywistość finansów i wartości?
Prof. Artur Paździor: Z perspektywy zarówno naukowej jak i gospodarczej wydaje się, że jest to do pogodzenia. Moje obserwacje wskazują, że wielu przedsiębiorców, także tych lubelskich, charakteryzuje się wysokim stopniem etyki, co nie uniemożliwia im realizowania celów stricte biznesowych.
W czym przejawia się ta etyka?
Przede wszystkim w nastawieniu do pracowników. Odeszliśmy już od stereotypu pracodawcy krwiopijcy i wyzyskiwacza, tzw. cwanego prywaciarza, którego wykrzywiony obraz był rozpowszechniany przez lata komunizmu. Rzeczywiście, wielu lubelskich przedsiębiorców zaczyna dostrzegać potrzeby pracowników, zarówno finansowe jak i zdrowotne, np. oferując pakiety medyczne. To, co mnie osobiście buduje, to istnienie małych, nieznanych szerszemu gronu perełek biznesowych, gdzie średnie wynagrodzenie pracowników jest wyższe o kilkadziesiąt procent niż średnie wynagrodzenie w gospodarce narodowej.
Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.