Ulica Krawiecka – tegoroczna bohaterka Nocy Kultury

ks. Rafał Pastwa

publikacja 09.05.2018 14:05

Znamy szczegóły i lokalizację tegorocznej Nocy Kultury 2/3 czerwca 2018 r., która odbędzie się pod hasłem MiastoMomenTy.

Ulica Krawiecka – tegoroczna bohaterka Nocy Kultury Program i lokalizację tegorocznej Nocy Kultury 2/3 czerwca 2018 r. przedstawiono podczas konferencji prasowej ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Główną sceną tegorocznej Nocy Kultury będzie ul. Podwale, dawna ul. Krawiecka oraz teren Starego Miasta. Zaplanowano również koncerty na dachu Tarasów Zamkowych i na wirydarzu u ojców dominikanów. Będzie też spektakl Leszka Mądzika z muzyką na żywo na schodach pod Zamkiem– oczywiście nocą, bo ta jest dla niego najważniejsza. Jak podkreślił Krzysztof Komorski, zastępca prezydenta Lublina, podczas konferencji prasowej w siedzibie Warsztatów Kultury – na czas święta będzie udrożniony również trakt przez środek deptaka.

Ulica Krawiecka dziś nie istnieje. Ostatni raz była udokumentowana na mapach Lublina w 1947 r. Nie pozostał po niej żaden ślad oprócz drzewa - wierzby białej, która jest pomnikiem przyrody i tworzy cień przy placu zabaw na błoniach pod Zamkiem. Ulica Krawiecka przebiegała dokładnie tak, jak biegnie dzisiejsza ścieżka na błoniach pod Zamkiem.

– Na ul. Krawieckiej była niska, drewniana zabudowa. Początek miała przy kościele św. Wojciecha na Podwalu i biegła aż za Zamek. Była najdłuższą ulicą żydowskiego Lublina. Przeciwstawia się jej ul. Szeroką, która miała wysoką murowaną zabudowę – tłumaczy Joanna Zętar z Bramy Grodzkiej Teatru NN.

Zwiedzanie i uczestnictwo w trakcie Nocy Kultury warto rozpocząć, jak podkreśla Joanna Wawiórka-Kamieniecka, dyrektor Nocy Kultury – od katedry lubelskiej, idąc w dół ul. Podwale w kierunku dawnej ul. Krawieckiej. – Przywita nas na Podwalu pasmanteryjna brama, świat tkanin, maszyn do szycia, wielkie nożyce, szpulki, różowe futro i olbrzymi centymetr, którym zmierzymy ulicę. Urzekną nas również tkaniny-fotografie dawnej ul. Krawieckiej – podkreśla.

Również przy ul. Podwale, na tyłach klasztoru dominikanów będzie czekać na uczestników Nocy Kultury „Krawotoskada” złożona z tysięcy krawatów, które nadal można przynosić do Warsztatów Kultury przy ul. Grodzkiej 5. Jak podkreśla Paweł Adamiec, „Krawotoskada” będzie wielkoformatową instalacją na wzgórzu za klasztorem, które mierzy 40 m. Zaplanowano również na placu po Farze instalację z żywych kwiatów i zapachów. Jak podkreślano – to właśnie one mogą być najpopularniejsze wśród użytkowników mediów społecznościowych.

Grzegorz Rzepecki, dyrektor Warsztatów Kultury w Lublinie, podkreśla, że tegoroczna Noc Kultury od strony lokalizacji – jest domknięciem w pewnym sensie obwodu Starego Miasta. Poprzednie edycje wydarzenia odbywały się w innych częściach Starówki. – Na przyszłość czeka nas nowe wyzwanie. Ale teraz koncentrujemy się na trójkącie czasowym: przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Wychodzimy ku przyszłości, myślimy o roli kultury na przyszłość, o tym, co obecnie tworzy naszą tożsamość, ale także o tym, co stanowi nasze dziedzictwo – podkreśla Rzepecki.

Krzysztof Komorski, zastępca prezydenta Lublina zwrócił uwagę na fakt, że Noc Kultury jest wydarzeniem, które oddaje charakter tego miasta. – Noc Kultury to lustro, odbicie tego, co się w naszej kulturze dzieje. Przyzwyczailiśmy się, że to wszystko się rozszerza, rozwija. To się nie wzięło znikąd. To praca wielu osób i organizacji pozarządowych. Jesteśmy teraz w pięknym okresie. Jeszcze dziesięć lat temu na kulturę przeznaczało się ok. 14 mln zł. W 2017 r. zamknęliśmy budżet na kulturę z sumą ok. 64,5 mln zł. Za każdym razem podkreślam, że proces zarządzania kulturą jest u nas bardzo uspołeczniony. Przeznaczyliśmy ostatnio kwotę 6,5 mln zł na wsparcie organizacji pozarządowych w tym obszarze, a dziesięć lat temu było to zaledwie 40 tys. zł. – podkreślał. Zauważył, że sam budżet nie załatwi wszystkiego, bo liczy się kreatywność i pracowitość twórców.

Ewa Kuszewska z Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Lubelskiej zapowiedziała koncert muzyków na dachu Tarasów Zamkowych. Wydarzenie rozpocznie się 2 czerwca o godz. 22.00. Oprócz Mozarta i Haydna będzie można usłyszeć gorące hiszpańskie rytmy. W tym samym mniej więcej czasie na schodach pod Zamkiem rozpocznie się spektakl w reż. Leszka Mądzika. Koncert przypominający utwory z okresu międzywojnia zaprezentuje chór Młodzieżowego Domu Kultury „Pod Akacją” na dziedzińcu klasztoru dominikanów o godz. 21.00. Natomiast Kolektyw kilku.com przedstawi maping, który będzie spektaklem na ścianie budynku Poczty Polskiej w Lublinie.

Konferencję prasową w Warsztatach Kultury prowadziła Agnieszka Krawiec, dziennikarka RL.