Na otwarcie tego miejsca ludzie czekali z niecierpliwością. W końcu filia nr 40 Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ulicy Sławin została otwarta.

- Nasze osiedle, choć od wielu lat bardzo prężnie się rozwija, nie ma zaplecza kulturalno-usługowego, jak w innych częściach miasta. Od dawna zabiegamy o szkołę, ale osiedle domków zawsze przegra z osiedlem bloków, więc edukacyjnych inwestycji u nas nie widać. Nie mamy domu kultury, a punkty usługowe ograniczają się do kilku sklepów, fryzjera i na szczęście od niedawna poczty. Biblioteka więc była przez nas oczekiwana z niecierpliwością i wiążemy z nią wielkie nadzieje - mówi Joanna Makowska, mieszkanka osiedla.

Rzeczywiście prace przy otwarciu biblioteki trwały długo, a wszystko po to, by to, co zobaczą mieszkańcy było efektowne i przynosiło korzyść.

  Najmłodsi mają tu wiele zakamarków do zabawy z książką
Agnieszka Gieroba /Foto Gość - Kiedy pierwszy raz weszliśmy tutaj z dyrektorem Miejskiej Biblioteki Publicznej, to zgodziliśmy się, żeby nie zasłaniać więźby dachowej. Tak zaczęła rodzić się koncepcja wnętrza, które ma różne poziomy. Nowoczesność i użyteczność były mottem, które przyświecało przy projektowaniu - mówił w dniu otwarcia biblioteki architekt Grzegorz Kłoda, który pracował nad nowym wnętrzem.

  Na każdym poziomie biblioteki łatwo sięgnąć po książkę
Agnieszka Gieroba /Foto Gość Filia nr 40 nosi nazwę "Biblioteka na poziomie".

- To pewna dwuznaczność, bo opowiada zarówno o tym, co widać gołym okiem, czyli kilka poziomów, z których można korzystać, wspinając się po schodach i zasiadając w fotelach na antresolach, ale mówi też o tym, co chcemy robić i jak pracować. Mamy nadzieję, że to miejsce zapełni się ludźmi, że będzie codziennie tętnić życiem. Z myślą o mieszkańcach mamy w planach różne zajęcia dla wszystkich kategorii wiekowych - mówi kierownik biblioteki.

Na czytelników czeka ponad 6, 5 tysiąca książek, ponad 400 audiobooków, prasa - to na początek, ale księgozbiór będzie stale uzupełniany.