Myślałam, że jestem w piekle

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 1/2019

publikacja 03.01.2019 00:00

Mąż dał jej pół godziny na decyzję, czy przechodzi na islam, czy na zawsze zabierze jej córkę, a ją deportuje do Polski. To było najgorsze 30 minut w życiu Małgorzaty Grabskiej.

− Nie mogłam wyrzec się wiary, bo ona stanowi to, kim jestem − mówi lublinianka. − Nie mogłam wyrzec się wiary, bo ona stanowi to, kim jestem − mówi lublinianka.
Agnieszka Gieroba /FotoGość

Wydarzenia miały miejsce wiele lat temu, ale wciąż są aktualne.

− Nie trzymam tego, co mnie spotkało, dla siebie, choć to bardzo osobista sprawa. Mówię o tym, bo może moja historia kogoś uchroni przed podobnym losem – mówi kobieta.

Na studiach na AWF w Katowicach poznała przystojnego Tunezyjczyka. Kiedy lepiej się poznali, zakochali się w sobie. Po trzech latach znajomości postanowili się pobrać. – Moi rodzice delikatnie przestrzegali mnie przed tym małżeństwem, ale ja byłam pewna, że te wszystkie straszne historie, o których się słyszało, mnie się nie przytrafią. Byłam zakochana, mój narzeczony był bardzo szarmancki, nosił mnie na rękach i mówił, że bardzo mnie kocha. Dlatego, mimo przestróg, także pani w poradni psychologicznej, do której się wybraliśmy, postanowiłam wyjść za niego za mąż – opowiada.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.