Nie jesteśmy handlarzami

ks. Rafał Pastwa

|

Gość Lubelski 7/2019

publikacja 14.02.2019 00:00

W ostatnich latach księgarnie i biblioteki nie służą jedynie sprzedaży, wypożyczaniu i czytaniu książek. Często są w nich organizowane wydarzenia kulturalne i różne spotkania.

▲	Wioletta Bielecka, Katarzyna Michalik-Saj, Paweł Lipa oraz Iwona Kmiecik w sklepie przy Królewskiej. ▲ Wioletta Bielecka, Katarzyna Michalik-Saj, Paweł Lipa oraz Iwona Kmiecik w sklepie przy Królewskiej.
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Mimo krytycznych głosów na temat poziomu czytelnictwa w naszym kraju, wiele osób żyje w obecności książek, czyta je wnikliwie i z nimi pracuje. Z miejskich bibliotek w Lublinie korzysta ponad 21 proc. mieszkańców. Z kolei rekord Guinnessa w liczbie osób czytających książkę (jedna osoba po drugiej czytała po zdaniu z jednej wybranej książki) należy do mieszkańców Chełma. W tamtejszej miejskiej bibliotece w ubiegłym roku jednego dnia czytało 3358 osób. Są też biblioteki uniwersyteckie. Wypożyczalnia i czytelnia UMCS są czynne nawet w sobotę, co dla studentów i pracowników naukowych jest dużym ułatwieniem. Podobnie w sobotę można korzystać z wypożyczalni i czytelni w Bibliotece im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.