Listy małżeńskie

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 7/2019

publikacja 14.02.2019 00:00

Józef Pękala ma 95 lat i do swej żony Leonardy, lat 94, wciąż mówi: „Mała”. Zawsze tak było – i kiedy brali ślub 75 lat temu, i gdy przytulał ją po śmierci dwojga dzieci, i kiedy wspólnie modlili się, powierzając swój dzień Bogu.

Listy małżeńskie Małżonkowie są razem od 75 lat Agnieszka Gieroba /FOTO GOŚĆ

Było ciepło, dzieci z okolicznych domów bawiły się na pobliskiej łące. Strumień, który płynął niedaleko, i las w pobliżu zamieniły miejscowość Szumów koło Kurowa w sielską dolinę. W tym miejscu swoje gospodarstwo miał także poseł na Sejm II Rzeczypospolitej Stanisław Pękala. Niespodziewanie pojawił się on wśród gromady dzieci, spojrzał na nie, po czym złapał za ucho może 7-letnią Leonardę i zaczął prowadzić w kierunku swego domu. Zaskoczona dziewczynka szła potulnie, zresztą tak zacnemu gospodarzowi i posłowi strach było się opierać. Stanisław wprowadził ją na podwórze, a następnie, wskazując na dziewczynkę, powiedział do swojej rodziny: „To będzie moja synowa”. Ta popatrzyła na wszystkich i uciekła.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.