Młodzi archidiecezji lubelskiej: jak widzą stan swojej wiary, swoje miejsce w Kościele?

jj

publikacja 12.03.2019 09:46

Przed nami pierwszy w historii archidiecezji lubelskiej Synod Młodych pod hasłem "Rozbudźmy młodość Kościoła".

Młodzi archidiecezji lubelskiej: jak widzą stan swojej wiary, swoje miejsce w Kościele? Konferencja prasowa przed zbliżającym się Synodem Młodych. Justyna Jarosińska /Foto Gość

Wyjątkowe spotkanie młodych z archidiecezji lubelskiej rozpocznie się 15 marca w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Zostali oni zaproszeni przez biskupa do rozmowy o tym, czego oczekują od Kościoła i jakie jest ich miejsce we wspólnocie.

- Jeśli nie będzie zaangażowania młodych teraz, jeśli nie będzie naszego zaangażowania dla młodych teraz, to też nie będzie tej przyszłości, o której mówił św. Jan Paweł II - podkreśla abp Stanisław Budzik. - Bez aktywnego "teraz", bez wyzwań, jakie niesie współczesność, nie będzie przemiany w Kościele. W związku z tym odpowiedzią Kościoła w Lublinie na to "teraz", jest Synod Młodych. 

Lubelski metropolita zwraca uwagę, że tylko razem możemy zdziałać coś dobrego. - Głos młodych ludzi we wspólnocie Kościoła jest ogromnie ważny - przekonuje. - Chcemy tego głosu słuchać. Papież Franciszek mówi, że pasterz powinien być nie tylko na czele swojej wspólnoty, ale także pośrodku, a czasami iść z tyłu. Trzeba nam wsłuchiwać się w głos Ducha św. żebyśmy szli wspólną drogą do przyszłości, byśmy rozbudzili młodość Kościoła. 

W czasie dwudniowego spotkania zostaną m.in. zaprezentowane wyniki ankiet, które wypełniło ponad tysiąc młodych ludzi z naszej archidiecezji. - Zostali oni zapytani o to, jak widzą stan swojej wiary, jak widzą swoje miejsce w Kościele, a także o to, jakie widzą plusy i minusy działalności Kościoła - wyjaśnia ks. Tomasz Gap z Duszpasterstwa Młodzieży AL. - Ankieta została przeprowadzona wśród osób niezaangażowanych w życie Kościoła. Dotarliśmy głównie do ludzi, którzy mają mniejszy związek z Kościołem. 

W czasie drugiego dnia przedstawiciele grup parafialnych będą się starali odpowiedzieć na pytanie, czy chcieliby mieć większy wpływ na to, co się w Kościele dzieje. - Będziemy pytać o środki i narzędzia, które Kościół może podjąć, aby próbować dialogować z tymi, których w Kościele nie ma, z ich kolegami i koleżankami - mówi ks. Tomasz. - Chcemy, żeby ci młodzi, którzy są przedstawicielami naszych parafii, byli też dla nas pomostem między Kościołem a młodymi, których, w kościele nie spotykamy.  Dla nas to niezwykle istotne, byśmy szukali tych ludzi. Chcemy do nich dotrzeć i ten synod ma być sposobem wypracowania takich środków i narzędzi, by nam się to udało.