45 pielgrzymów z Chełma na rowerach dotarło na Jasną Górę

rp, km

publikacja 13.07.2019 10:37

Pielgrzymka rowerowa z Chełma do sanktuarium na Jasnej Górze odbywała się pod hasłem: "W mocy Bożego Ducha" i wiodła przez… Gniezno.

45 pielgrzymów z Chełma na rowerach dotarło na Jasną Górę Pielgrzymi na Jasnej Górze. Dariusz Domański

Najmłodszy uczestnik pielgrzymki rowerowej – Wojtek, miał 13 lat. Najstarszy, Leszek, – 69. Wydarzenie odbywało się od 5 do 13 lipca. Duchowym przewodnikiem był ks. Karol Mazur, wikariusz parafii Świętej Rodziny w Chełmie. - Jechaliśmy do Częstochowy przez Gniezno, żeby nie było zbyt łatwo, z zamiarem uczestnictwa w 14. Ogólnopolskiej Pielgrzymce Rowerowej na Jasną Górę. Spotkaliśmy się z grupą ponad tysiąca pielgrzymów rowerowych z całej Polski. Zabraliśmy ze sobą prośby i inne intencje mieszkańców Chełma, które zostały zapisane w pielgrzymkowej księdze intencji. Jest taki zwyczaj, że pielgrzymi wiozą księgę z intencjami w plecaku, przekazując ją sobie z etapu na etap. Przed wyjazdem była ona wyłożona w każdym kościele w Chełmie i wszyscy chętni wypisywali swoje intencje. Modliliśmy się w drodze za te wszystkie sprawy, ale i na miejscu w sanktuarium maryjnym – mówi ks. Karol Mazur.

45 pielgrzymów z Chełma na rowerach dotarło na Jasną Górę

Długość pielgrzymki rowerowej z Chełma wyniosła ponad 800 km. Co roku trasa podróży ulega zmianie. Codziennie rowerzyści pokonywali ok. 100 km. – Spaliśmy zazwyczaj w salach gimnastycznych, mieliśmy wspólne posiłki rano i wieczorem. Trzeba było wstawać o godzinie 6 rano, żeby zdążyć na Mszę św. i na śniadanie, które jest istotnym posiłkiem w czasie tak wyczerpującej pielgrzymki. Wieczorem po kolacji był czas na wspólna modlitwę, Apel Jasnogórski i rachunek sumienia. Także na integrację – mówią pielgrzymi.

Podczas poszczególnych etapów jechali podzieleni na trzy kolumny. – W każdej kolumnie były osoby prowadzące i zamykające kolumnę. Postoje organizowaliśmy przy kościołach znajdujących się przy trasie, aby je odwiedzić, poznać ich historię. Mogliśmy liczyć też na wodę i jakiś poczęstunek. W czasie postoju była też okazja, by odmówić dziesiątek różańca – dodaje przewodnik.

Dzięki staraniom Dariusza Domańskiego i ks. Karola Mazura możemy zobaczyć, jak wyglądała atmosfera podczas pielgrzymki w galerii zdjęć.