Oazowy zawrót głowy

ag

publikacja 15.07.2019 10:45

Co roku kilkaset małżeństw naszej archidiecezji decyduje się na przeżycie rekolekcji w Ruchu Światło-Życie. Właśnie zakończył się pierwszy z turnusów oazowych.

Uczestnicy rekolekcji oazowych w Zakopanem. Uczestnicy rekolekcji oazowych w Zakopanem.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Słuchając wiadomości w wielu mediach można odnieść wrażenie, że Kościół się kurczy, a ludzi wierzących ubywa. Tymczasem od lat rośnie liczba osób, które szukają możliwości pogłębienia swojej relacji z Panem Bogiem, angażując się w różne wspólnoty. Jedną z nich jest Domowy Kościół Ruchu Światło-Życie - propozycja dla małżeństw, które chcą budować swoje relacje w rodzinie w oparciu o Ewangelię. Tylko w naszej archidiecezji działają 233 kręgi, czyli małe grupy formacyjne Domowego Kościoła. Co roku na rekolekcje wyjeżdża około 700 małżeństw wraz z dziećmi. W tym roku w oazach różnego typu organizowanych przez archidiecezję lubelską uczestniczyć będzie ponad 1400 osób. Właśnie zakończył się pierwszy z turnusów rekolekcyjnych.

- Pan Bóg rozkochał nas w rekolekcjach. Jesteśmy w Domowym Kościele od 20 lat, z czego 19 naszych wakacji spędziliśmy na rekolekcjach. Tylko raz, gdy nasza córka wychodziła za mąż, nie uczestniczyliśmy w oazie. Nie wyobrażamy sobie lepszej możliwości spędzenia urlopu, niż we wspólnocie ludzi wierzących, z którymi wspólnie możemy się modlić, rozmawiać, czytać słowo Boże i zwyczajnie odpoczywać, bo wszystkie te elementy składają się na oazowe rekolekcje. Z takich rekolekcji wracamy mocniejsi duchowo, a nasze małżeństwo nabiera świeżości - mówią Mariola i Andrzej Łysiakowie.

W ramach Ruchu Światło-Życie organizowane są różnego rodzaju rekolekcje. Podstawowe nazywane są oazami I, II i III stopnia, z których każdy poświęcony jest innemu tematowi. Są to rekolekcje 15-dniowe, kiedy każdy dzień przeżywany jest w oparciu o jedną tajemnicę różańca. Są także rekolekcje krótsze tematyczne, wybierane przez małżonków w zależności od tego, na jakim etapie życia znajduje się ich małżeństwo i jakimi sprawami żyje.

Rekolekcje to także czas radości.   Rekolekcje to także czas radości.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

- Kiedy mieliśmy małe dzieci, jeździliśmy na rekolekcje o wychowaniu dzieci, kiedy pociechy podrosły, przydały się rekolekcje na temat "Kiedy dzieci opuszczają gniazdo". Jest też wiele innych tematów, związanych np. z komunikacją małżeńską, finansami, pielęgnowaniem miłości, modlitwą małżeńską. W zależności od sytuacji, w jakiej znajduje się dane małżeństwo, można znaleźć temat dla siebie - podkreśla Mariola.

W pierwszym turnusie odbyła się m.in. oaza rekolekcyjna III stopnia w Zakopanem, w której uczestniczyło 17 małżeństw. Prowadzili ją Krystyna i Jan Krukowie z Łęcznej wraz z ks. Sylwestrem Brzozowskim.

- Przez wiele lat formacji korzystaliśmy z dobrodziejstw, jakie dają rekolekcje. Umacnialiśmy się jako małżonkowie i kształtowała się nasza wiara i postawa chrześcijańska. Przyszedł jednak taki czas, kiedy poczuliśmy, że chcemy się odwdzięczyć za to wszystko i robić coś dla innych. Kiedy zapadła w nas decyzja o służbie dla drugiego człowieka, Pan Bóg nie kazał długo czekać. Zostaliśmy poproszeni o poprowadzenie rekolekcji - mówią Krysia i Jan Krukowie.

Więcej o rekolekcjach Domowego Kościoła będzie można przeczytać w 30 numerze "Gościa Lubelskiego".