Pod opieką świętego jezuity

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 36/2019

publikacja 05.09.2019 00:00

Swój tytuł, jedyny taki w diecezji lubelskiej, zawdzięcza najprawdopodobniej fundatorowi kościoła. Od niedawna może poszczycić się relikwiami patrona, które już otaczane są wielką czcią.

Ks. Mirosław Skałban poleca parafian miłosierdziu Bożemu. Ks. Mirosław Skałban poleca parafian miłosierdziu Bożemu.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Ignacy Budny, właściciel dóbr w Niemcach i Jastkowie, miał wiele determinacji, decydując się na budowę kościoła. Czasy nie były łatwe, a Polacy pozostający pod zaborami dobrych notowań w Rosji nie mieli. Sytuacja była trudna, ponieważ w Niemcach nie było wcześniej ani kościoła, ani parafii, więc wszystko należało tworzyć od początku i zorganizować specjalne zezwolenia. Budny, świadom wielorakich trudności, zgłosił, że chce wznieść prywatną kaplicę. A że miała ona być tak okazała, iż wierni z okolicy się w niej pomieszczą, to już zupełnie inna sprawa. Tak zaczyna się historia parafii w Niemcach, która najpewniej swemu fundatorowi zawdzięcza wezwanie św. Ignacego Loyoli.

Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.