Gdy wojna spadła na Lublin

ks. Rafał Pastwa

|

Gość Lubelski 37/2019

publikacja 12.09.2019 00:00

Lublinianie o wybuchu zbrojnego konfliktu dowiedzieli się 1 września z radia. Wierzyli jednak, że miasto i cały region uda się obronić przed najeźdźcą.

▲	80 lat temu miasto nad Bystrzycą doświadczyło wojennego dramatu. ▲ 80 lat temu miasto nad Bystrzycą doświadczyło wojennego dramatu.
ks. rafał Pastwa /Foto Gość

Podczas II wojny światowej w Lublinie i na Lubelszczyźnie dokonało się wiele przeobrażeń, zwłaszcza demograficznych. Doszło do znacznych strat wśród ludności zagrożonej deportacjami, ucieczkami i przesiedleniami, a także przeobrażenia struktury ludnościowej w wyniku działań zbrojnych i zaplanowanej eksterminacji ludności żydowskiej. Latem 1939 roku w tej części Polski nikt nie wywoływał jednak atmosfery lęku czy paniki w związku z nadchodzącą wojną, która − jak się szybko okazało − miała na celu również wyniszczenie ludności. Z czasem przy użyciu najnowszej technologii.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.