Ich działanie to czyste miłosierdzie

rp

publikacja 19.09.2019 13:50

W ramach diecezjalnych obchodów dnia św. Łukasza zaplanowano bogaty program w związku z 30-leciem Lubelskiego Towarzystwa Przyjaciół Chorych Hospicjum Dobrego Samarytanina.

Ich działanie to czyste miłosierdzie Maria Drygałowa: Imię Dobrego Samarytanina hospicjum otrzymało w roku 2000. Była to z jednej strony wdzięczność za dar wiary, chcieliśmy podkreślić wymiar miłosierdzia w naszym działaniu. ks. Rafał Pastwa /Foto Gość

Hospicjum Dobrego Samarytanina przy ul. Bernardyńskiej w Lublinie obejmuje opieką pacjentów w terminalnym okresie choroby nowotworowej, u których zakończono leczenie przyczynowe, a konieczne jest zwalczanie objawów związanych z postępem choroby. Imię Dobrego Samarytanina hospicjum otrzymało w roku 2000. – Była to z jednej strony wdzięczność za dar wiary. Chcieliśmy podkreślić wymiar miłosierdzia w naszym działaniu – mówi Maria Drygałowa, prezes społeczny hospicjum. – Ważne było dla nas to, że Samarytanin, o którym pisze św. Łukasz, pochyla się nad chorym i udziela mu pomocy, podczas gdy wszyscy inni go mijają – dodaje.

Niezastąpione miejsce

Hospicjum Dobrego Samarytanina zostało powołane do istnienia przez Lubelskie Towarzystwo Przyjaciół Chorych, które powstało w 1989 r. z inicjatywy wolontariuszy. - Jest to praca wolontaryjna od podstaw. Dopiero w 1997 r., dzięki długoletnim staraniom, udało się uzyskać ziemię i budynki pod hospicjum stacjonarne. Wcześniej funkcjonowało już hospicjum domowe - mówi Paweł Snopek, kierownik biura zarządu Hospicjum Dobrego Samarytanina. Od samego początku Towarzystwo Przyjaciół Chorych zajmowało się promowaniem idei opieki nad osobami chorymi i przygotowaniem otwarcia hospicjum. – To wiązało się z integracją środowiska lekarskiego i pielęgniarskiego, pozyskiwaniem funduszy i staraniem o lokalizację – mówi ks. prof. Mirosław Kalinowski, prezes Hospicjum Dobrego Samarytanina. Przez lata hospicjum przy ul. Bernardyńskiej 11 A w Lublinie mieściło się najpierw w jednym budynku i dysponowało dwunastoma łóżkami. Po latach budynek został rozbudowany i od kilku dobrych lat instytucja dysponuje 23 łóżkami. – Powiększyliśmy też zespoły wyjazdowe. Kkiedyś było cztery, a teraz jest dziewięć. Te zespoły opiekują się ok. stu pacjentami na mieście. Są duże kolejki do hospicjum domowego. Nieraz czeka się 50 albo 60 dni. Krótsze są kolejki do hospicjum stacjonarnego, ale wiadomo, wszędzie dobrze, a najlepiej w domu – wyjaśnia ks. prof. Kalinowski.

Ważne wsparcie

Kontrakt NFZ dla hospicjum domowego zabezpiecza dwie wizyty lekarskie w miesiącu i dwie wizyty pielęgniarskie w tygodniu. – Jeżeli trzeba częstszych wizyt, zbieramy pieniądze, organizując zbiórki. Ostatnio przy wyjściu z archikatedry zebraliśmy ponad 15 tys. zł. Dzięki tym datkom możemy dopłacić i zapewnić pacjentom częstsze wizyty – wyjaśnia ks. Kalinowski, który docenia otwartość lubelskich duszpasterzy i wiernych. Hospicjum ma też wielu darczyńców indywidualnych i przedsiębiorców. Przy hospicjum działa poradnia medycyny paliatywnej dla pacjentów, których stan zdrowia jest jeszcze na tyle dobry, że nie kwalifikują się do hospicjum. Ta działalność także jest objęta kontraktem NFZ.

Program obchodów

Na 17 października zaplanowano międzynarodową konferencję naukową „Przystanąć-Towarzyszyć-Wesprzeć” na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II, która odbędzie się w auli kard. Wyszyńskiego. Wśród osób i instytucji, które patronują wydarzeniu, są m.in.: abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski, Forum Hospicjów Polskich, KUL, UM w Lublinie, Krajowe Duszpasterstwo Hospicyjne w Polsce, Lubelska Izba Lekarska. Konferencję i wszystkie wydarzenia rozpocznie Msza św. w kościele akademickim KUL o 9.00, z udziałem bp. Romualda Kamińskiego, przewodniczącego zespołu ds. Duszpasterstwa Zdrowia KEP. Pierwsza sesja w ramach konferencji, która toczyć się będzie pod hasłem „Jak przystanąć? Aspekt duchowy” zgromadzi w panelu dyskusyjnym osoby dysponujące nie tylko wiedzą teoretyczną, ale i doświadczeniem pracy hospicyjnej. Głos zabierze lek. Mariusz Sałamacha, konsultant wojewódzki w dziedzinie medycyny paliatywnej, Agnieszka Golec, pielęgniarka z Hospicjum Dobrego Samarytanina czy s. Michalina Rak z Wilna. Kolejny panel dotyczył będzie aspektu społecznego „Jak towarzyszyć?”. Wezmą w nim udział przedstawiciele organizacji pozarządowych czy forów i apostolatów związanych z wolontariatem hospicyjnym. W trzecim panelu „Jak wesprzeć?” aspekt medyczny i duchowy omówi dr hab. Jakub Pawlikowski z UM w Lublinie, natomiast o poprawie jakości życia w opiece paliatywnej powie dr Elwira Góraj z Centrum Onkologii w Warszawie. Jednodniowe obchody zakończy spektakl „Ja to widzę w kolorze płomienia”, który jest poświęcony bł. Hannie Chrzanowskiej. Wystąpią artyści sceny krakowskiej.